Kultura 2000: ciąg dalszy nastąpi

Magdalena Kot
opublikowano: 2005-04-11 00:00

Zjednoczenie Europy nie może być całkowite, jeśli zostanie ograniczone wyłącznie do zbliżania narodów na gruncie gospodarczym.

Ostatnia edycja programu Kultura 2000 rozpocznie sie w 2006 r. Jednak już dziś wiadomo, że zapoczątkowane nim incjatywy będą kontynuowane w ramach nowej Kultury 2007.

Impreza, nie inwestycja

Kultura 2000 stanowi podstawowe narzędzie polityki kulturalnej prowadzonej przez Komisję Europejską, w ramach której realizowane są projekty o charakterze ponadnarodowym. W Polsce program wprowadzono w 2001 r. Od tego czasu blisko 100 krajowych organizacji i instytucji kulturalnych brało udział w projektach realizowanych w jego ramach — w charakterze lidera projektu bądź współorganizatora.

— Projekty roczne muszą być realizowane przez podmioty z minimum 3 krajów, wieloletnie natomiast — przez minimum 5 spośród państw uczestniczących w programie — mówi Joanna Sanetra-Szeliga z Ministerstwa Kultury.

Podejmowane inicjatywy mogą dotyczyć wszystkich dziedzin kultury: sztuk preformatywnych, wizualnych, dziedzictwa kulturowego i książki.

— Jedynym wymogiem jest europejski charakter. Muszą zakładać działania non-profit, a ponadto są to tzw. projekty miękkie. Czyli w ramach projektów organizowane mogą być jedynie szeroko rozumiane imprezy, nie można natomiast dokonywać remontów, inwestycji czy zakupów środków trwałych — wyjaśnia Joanna Sanetra-Szeliga.

Nowe wcielenie

Niewątpliwie dowodem na to, że program Kultura 2000 sprawdził się, jest plan jego kontynuacji.

— Kultura 2000 będzie stanowiła bazę dla nowo tworzonego programu Kultura 2007 (2007- -2013). Nowością w tym programie będzie możliwość realizowania projektów dotyczących analiz współpracy kulturalnej w Europie oraz zbieranie i upowszechnianie informacji na ten temat. Jednak tak samo jak w przypadku Kultury 2000, celem nowego programu jest zbliżenie narodów, ich wzajemne poznanie, prezentacja wspólnego narodowego dziedzictwa, a jednocześnie podkreślenie, że bogactwem kultury jest jej różnorodność — podkreśla Joanna Sanetra-Szeliga.