Komitet wyborczy partii tworzących koalicję Lewica i Demokraci może stać się zalążkiem wspólnego ugrupowania ľ dowiedziało się "Życie Warszawy". Niewykluczone, że na jego czele stanie Aleksander Kwaśniewski.
"Postanowiliśmy nie rozwiązywać założonego na potrzeby wyborów samorządowych komitetu wyborczego" ľ informuje szef SLD Wojciech Olejniczak.
"Dawny komitet wyborczy nazwałbym teraz porozumiewawczym" ľ wtóruje mu lider partii Demokraci.pl Janusz Onyszkiewicz. "Chcemy kontynuować współpracę, bo Polacy widzą potrzebę istnienia ľ obok PO i PiS ľ trzeciej siły politycznej" ľ mówi.
"Wyborcy dali nam premię za jedność, dlatego wspólnie zamierzamy wystartować w przyszłych wyborach parlamentarnych, kiedykolwiek się nie odbędą" ľ dodaje lider SDPL Marek Borowski.
Liderzy są więc zgodni co do tego, że współpraca ma zostać utrzymana - podkreśla dziennik. Pozostaje pytanie: jaki przyjmie charakter? Onyszkiewicz mówi o uzgadnianiu stanowisk, Olejniczak i Borowski ľ o przygotowywaniu wspólnego programu. Ostrożnie zapewniają, że na razie nie ma mowy o nowej partii.
Coś innego mówi "Życiu Warszawy" Józef Oleksy z SLD. "Decyzja o nierowiązywaniu wspólnego komitetu to przymiarka do powstania wspólnej partii. Jest pomysł, by do grona liderów dokooptować Aleksandra Kwaśniewskiego" - twierdzi Oleksy.
(PAP)