— Widzimy dwa rodzaje poprawy. Największy wzrost popytu na podróże notowany jest w Azji i Ameryce Łacińskiej. W najgorszej sytuacji jest rejon północnego Atlantyku oraz Europy — twierdzi Giovanni Bisignani , szef IATA.
W ubiegłym roku straty linii lotniczych sięgnęły około 9,4 mld USD (początkowo prognozowano aż 11 mld USD), a w tym roku strata miała sięgnąć 5,6 mld USD.

Przewoźnicy patrzą w przyszłość z większym optymizmem.
None