Restrukturyzacja Libetu, producenta kostki brukowej, zaczyna przynosić efekty. Według wstępnych, szacunkowych danych ubiegłoroczne przychody sięgnęły 197,4 mln zł, zysk netto 25 mln zł, a EBITDA 39,3 mln zł. Skonsolidowane dane sięgnęły odpowiednio 200,6 mln zł, 41,6 mln zł oraz 17,2 mln zł.

Mniejsza grupa daje zysk
Wyniki grupy są bliskie prognoz, zgodnie z którymi EBIDTA za 2019 r. miała wynieść 40 mln zł, skonsolidowane przychody 236 mln zł, a wynik netto 17 mln zł. Jeszcze w 2018 r. strata netto grupy przekraczała 30 mln zł. Na poprawę wyników wpłynęła m.in. sprzedaż części aktywów, np. niektórych zakładów. W grupie zostały podmioty specjalizujące się w produkcji kostki brukowej z segmentu premium. Libet zakłada, że w tym roku popyt na nią będzie spory.
— Na ten rok patrzymy z umiarkowanym optymizmem. W minionym w segmencie mieszkaniowym wzrosła liczba rozpoczynanych inwestycji, więcej wydano też pozwoleń na budowę, czego efekty rynek kostki brukowej odczuje w tym roku — oferowane przez nas produkty znajdują bowiem zastosowanie na końcu procesu realizacji inwestycji — mówi Ireneusz Gronostaj, członek zarządu Libetu.
Na rozwój w segmencie deweloperskim liczy także ArcelorMittal Poland, dostarczający na ten rynek wyroby stalowe, np. do pokryć dachowych. Irenesz Gronostaj przypomina też, że dostawcom materiałów budowlanych sprzyja aura, która pozwala prowadzić prace budowlane nawet w okresie zimowym.
— Zakładamy, że zainteresowanie klientów indywidualnych wysokomarżowymi produktami z segmentu premium nadal będzie utrzymywało się na wysokim poziomie. Z czynników mogących mieć wpływ na nieznaczne spowolnienie dynamiki wzrostu całej branży warto natomiast wskazać rosnące koszty pracy oraz niedobór wykwalifikowanych pracowników, m.in. brukarzy — podkreśla Ireneusz Gronostaj.
Zamiast samorządów
Grupa nie powinna natomiast dotkliwie odczuć spowolnienia inwestycyjnego w samorządach, które do budowy chodników czy ścieżek rowerowych używają zazwyczaj materiałów z segmentów niższych niż premium.Ewentualne ograniczenie inwestycji samorządowych zrekompensuje rozwój rynku logistyczno-magazynowego i przemysłowego.
— Spodziewamy się też rozwoju budownictwa biurowego i hotelowego — dodaje Ireneusz Gronostaj.
Podobnie uważa Robert Król, właściciel firmy budowlanej Multi-Projekt, która przed laty realizowała kontrakty dla samorządów, ale obecnie specjalizuje się z budownictwie hal, magazynów i centrów biurowo-przemysłowych. Robert Król podkreśla, że 2019 r. był bardzo udany dla firm z tego segmentu i przewiduje, że 2020 r. nie będzie gorszy.