Świat się zmienia. Inwestycja w centrum IT nie zawsze polega dziś na tym, że firma zatrudnia w Polsce menedżera, który wynajmuje biuro i rekrutuje pracowników. W przypadku firm ze Wschodu do Polski przeprowadzają się także pracownicy. Tak jest w przypadku Infopulse, który właśnie wszedł do Łodzi. To trzecia co do wielkości firma informatyczna na Ukrainie, założona w 1991 r., zatrudniająca obecnie ponad 2 tys. osób i należąca do norwesko-fińskiej grupy TietoEvry.
- Od początku lutego relokowaliśmy do Łodzi 60 pracowników Infopulse wraz z rodzinami. Liczę, że za trzy miesiące będzie nawet kilkuset specjalistów IT – mówi Adam Brzostowski, dyrektor biura gospodarczego i współpracy zagranicznej w Urzędzie Miasta Łodzi.

Rozmowy z firmą trwały od maja ubiegłego roku. Najpierw zarejestrowała spółkę w Warszawie, ale aktualnie przerejestrowuje ją do Łodzi. Z informacji „PB” wynika, że może przenieść do Polski nawet 500 pracowników.
Drang nach Westen
W ubiegłym roku do Łodzi przeprowadziły się m.in. Godel Technologies i iTechArt, jedne z największych białoruskich firm IT.
- Zarejestrowały tu siedziby i przeniosły pracowników z rodzinami: Godel do stycznia relokował już 250, a iTechArt 70. Ta druga firma wynajęła dwa piętra w najwyższym łódzkim biurowcu HiPiotrowska. Pracuje w niej w tym momencie 100 osób, bo poza własnymi pracownikami zatrudnia również mieszkańców Łodzi – to m.in. lokalny country manager, rekruterzy, specjaliści wsparcia itd. – opowiada Adam Brzostowski.
Firm ze Wschodu będzie więcej.
- Rozmawiamy z kilkunastoma potencjalnymi inwestorami. Zaczynamy się specjalizować w firmach technologicznych ze Wschodu – przyznaje szef łódzkiego biura obsługi inwestorów.
Specjalny zespół plus konferencje
Adam Brzostowski przez 13 lat pracował w sektorze bankowości korporacyjnej, a od marca 2021 r. kieruje jednostką łódzkiego ratusza odpowiedzialną za pozyskiwanie inwestorów i tworzenie warunków do rozwoju ekosystemów wysokich technologii.

- Jednym ze strategicznych kierunków rozwoju miasta jest tworzenie oferty dla firm IT ze Wschodu. W ten sposób wspomagamy rozwój łódzkiego ekosystemu IT, bo firmy przeprowadzają się z własnymi pracownikami, a dodatkowo dają zatrudnienie mieszkańcom Łodzi. Żeby usprawnić proces ekspansji firm ze Wschodu, powołaliśmy specjalny „Eastern desk” - zespół pracowników znających rosyjski i ukraiński, który przygotowuje ofertę dla rozwoju firm IT i ich pracowników zza Buga. Urząd Miasta Łodzi dodatkowo powołał do życia Łódzkie Centrum Wielokulturowe, które pomaga obcokrajowcom w formalnościach związanych z przeprowadzką do Łodzi oraz w integracji z lokalną społecznością – zaznacza Adam Brzostowski.
Dodaje, że wiąże się to z działaniami na wielu poziomach.
- Zorganizujemy w tym roku siedem konferencji poświęconych sektorowi IT. Część zostanie przeniesiona z innych miast, a dwa wydarzenia stworzymy samodzielnie – zapowiada Adam Brzostowski.
We wtorek urząd miasta ogłosił, że 21 maja odbędzie się konferencja „Na podbój IT”, skierowana do osób zainteresowanych rozpoczęciem kariery lub stawiających pierwsze kroki w sektorze IT. Łódź organizuje ją wspólnie ze Stowarzyszeniem Jakości Systemów Informatycznych.
- Podczas konferencji pokażemy wszystkie potencjalne ścieżki rozwoju kariery w branży IT. Każdy marzy, żeby być deweloperem i zarabiać kilkanaście tysięcy złotych. Sam studiowałem informatykę i wiem, że tylko nieliczni zostają dobrymi deweloperami, ale są także inne stanowiska: testerzy, project managerowie, analitycy biznesowi, rekruterzy itd. – wymienia przedstawiciel łódzkiego magistratu.
Biuro obsługi inwestorów w Łodzi już urosło do 30 osób, a rekrutacja trwa.
Inni też to robią
- Model działania Łodzi opierający się na ściąganiu pracowników spoza miasta i spoza Polski wspiera rozwój sektora. Nowe miejsca pracy trzeba zasilać różnego rodzaju pracownikami. Ważną grupą są obcokrajowcy posiadający wymagane przez sektor umiejętności. Dziś stanowią 14 proc. z prawie 400 tys. pracowników sektora nowoczesnych usług biznesowych. Łódź działa kompleksowo: ściąga nie tylko pracowników, ale i całe rodziny. Bardzo by nam zależało, żeby ten model został zreplikowany w innych miastach – mówi Paweł Panczyj z ABSL, Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych.
W Łodzi działają 92 centra BPO, SSC, IT i R&D, w których pracuje 26,3 tys. osób, co daje miastu odpowiednio siódme i szóste miejsce w Polsce (dane ABSL na wiosnę 2021 r.).
Firmy przenoszące działalność do Polski korzystają też z rządowego programu Poland.Business Harbour – nawiązują relację z Polską Agencją Inwestycji i Handlu, rejestrują się w programie i korzystają z szybkiej ścieżki uzyskania wizy.
- Mamy 39 aktywnych projektów PBH, w tym 36 z Białorusi i trzy z Ukrainy. Ich szacowana wartość to 68,9 mln EUR, a spodziewana relokacja to 5,5 tys. pracowników – mówi Marcin Graczyk z PAIH.
Do tej pory agencja zakończyła relokacje 53 firm, wszystkich z Ukrainy. Wartość projektów to 102,43 mln EUR, a spodziewana relokacja to 2,5 tys. pracowników. Bardzo wiele firm korzystających z tego programu zacumowało w Trójmieście.
- Na wschodni kierunek postawiliśmy latem 2020 r., gdy pojawiły się pierwsze napięcia na Białorusi. Zbudowaliśmy program Come2Pomerania, jako komplementarne działanie do programu Poland. Business Harbour. Wspólnie z PAIH organizujemy cykliczne webinary, podczas których opowiadamy o dostępnych narzędziach dla firm oraz o platformie rekrutacyjnej dla specjalistów zainteresowanych podjęciem zatrudnienia. Do tej pory przeniosło się do Trójmiasta siedmiu inwestorów z Ukrainy i Białorusi, a wraz z nimi do końca 2021 r. sprowadziło się ponad 300 pracowników z rodzinami (łącznie ok. 500 osób). Otrzymujemy sporo pytań o możliwości relokacji i jest szansa, że kolejne dwie-trzy firmy podejmą w tym roku decyzję o wejściu w tej formie na Pomorze – mówi Wojciech Tyborowski, dyrektor w Invest in Pomerania.