Potrwają one dwa dni. Zaawansowane oprogramowanie posłuży do ścigania kryminalistów. Urządzenia skanujące twarze przechodniów będą rozmieszczone w niektórych miejscach w okolicach Westminster. Sztuczna inteligencja przeanalizuje ich twarze i porówna je z tymi na liście osób poszukiwanych przez policję i sądy. Jeśli system wygeneruje alert, funkcjonariusz policji będzie mógł na tej podstawie podjąć dalsze działania. Pomysł nie podoba się niektórym mieszkańcom i budzi wątpliwości prawne. — Policja, która używa tego typu autorytarnego narzędzia nadzoru bez jakichkolwiek prawnych czy demokratycznych podstaw, powinna budzić niepokój — mówi Silkie Carlo, dyrektor grupy Big Brother Watch. © Ⓟ
