Lotnicze pokłady winem płynące

Anna DruśAnna Druś
opublikowano: 2016-04-06 22:00

W 2015 r. linie Emirates wydały na zakup wina dla pasażerów 140 mln USD. Inne nie ujawniają danych, ale jakość trunków traktują priorytetowo

Na 140 mln USD wydanych przez linie Emirates w 2015 r. złożyło się 13 mln butelek, z których nie wszystkie zostały skonsumowane. Ponad 2 mln z nich będzie przechowywana w piwnicy i podana w przyszłości, bowiem przewoźnik woli zamawiać trunek od razu na rynku en primeur i sam przechowywać, zamiast korzystać z usług pośredników lub ogłaszać przetargi.

POD SKRZYDŁAMI SOMMELIERA: Wszyscy pytani przez nas więksi przewoźnicy chwalą się powierzaniem doboru serwowanych na pokładach win profesjonalnym sommelierom. Zależnie od operatora linii karta win zawiera od kilku do kilkudziesięciu propozycji. [FOT. ARC]

— Udało nam się stworzyć program, który spotkał się z zainteresowaniem najlepszych winnic świata. Jesteśmy dumni, że nasze karty win nie ustępują ofercie czołowych restauracji w najwspanialszych miastach na świecie. Wielu naszych klientów jest zaskoczonych i zachwyconych różnorodnością i jakością win oferowanych na pokładzie i zastanawia się, jak udaje się nam pozyskać tak rzadkie i wyborowe roczniki. Nasza recepta to długofalowe planowanie i inwestycje — mówi Tim Clark, prezes linii Emirates.

Rzeczywiście, w kwestii różnorodności winnej oferty na pokładach samolotów mają się czym pochwalić, bowiem w codziennej karcie znajduje się aż 70 różnych rodzajów szampana, win i porto, nie tylko w klasie biznes, lecz również w ekonomicznej. Największą reprezentację mają wina z Bordeaux, w tym rzadkie i ekskluzywne La Clarté de Haut-Brion, nie brakuje również trunków z Burgundii, Włoch, Australii, Nowej Zelandii, Argentyny i RPA.

Nic więc dziwnego, że tylko w 2015 r. pasażerowie wypili 11,4 mln butelek wina, z czego 10 mln tylko w klasie ekonomicznej. To o 27 proc. więcej niż w 2014 r., w którym spożyto 9 mln. Winną ofertą lubią się chwalić wszyscy więksi przewoźnicy latający do Polski, choć żadna z pytanych przez nas linii nie chciała podać kwoty wydanej na trunki. PLL LOT powierzyły kwestię doboru winnej oferty Wiesławowi Wysokińskiemu, sommelierowi z Centrum Wina. Kartę win podobną do tej w najlepszych restauracjach mają tu jednak tylko pasażerowie z biletami klasy biznes, a oferta zmieniana jest dwa razy w roku. Na odnotowanie zasługuje również fakt, że od dwóch lat właśnie w Business Class serwowane jest polskie białe wino Riesling Adoria oraz Saphira Riesling z winnicy Marka Krojciga. Winem, które ostatnio cieszy się największą popularnością, jest Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii — The Three Wooly Sheeps — informuje biuro prasowe PLL LOT. Za wina na pokładach innych przewoźników również odpowiadają sommelierzy. W Air France jest to Paolo Basso, w 2013 r. najlepszy na świecie sommelier, zaś w Lufthansie — Markus Del Monego, niemiecki mistrz sommelierów z 1998 r. Pasażerowie niemieckiego przewoźnika wypijają rocznie 3 mln litrów wina, a na ich zakup linie ogłaszają przetargi i wysyłają oferty przynajmniej do 30 sprzedawców. © Ⓟ

POD SKRZYDŁAMI SOMMELIERA: Wszyscy pytani przez nas więksi przewoźnicy chwalą się powierzaniem doboru serwowanych na pokładach win profesjonalnym sommelierom. Zależnie od operatora linii karta win zawiera od kilku do kilkudziesięciu propozycji. [FOT. ARC]