W oświadczeniu przesłanym do prasy rzecznik PPL Przemysław Przybylski informuje, że zmiana wynika z "założeń zmian w prawie lotniczym przygotowanych przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które nie przewidują możliwości świadczenia usług ochrony portów lotniczych przez podmioty zewnętrzne".

W odpowiedzi na sugestie mediów, jakoby zmiana ta miała wynikać z poważnych błędów dotychczasowej ochrony, m.in. przemycenia atrapy broni przez kontrolera, PPL zaprzecza jakoby takie sytuacje miały miejsce.
"Poziom bezpieczeństwa na Lotnisku Chopina jest wysoki i stan ten jest utrzymywany w sposób trwały i niezmienny. Ostatnie kontrole Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz inspekcje wynikające z planu nadzoru Komisji Europejskiej nie wykazały nieprawidłowości" - pisze rzecznik w oświadczeniu.