Wyrządzenie GetBackowi szkody nie mniejszej niż 1,37 mld zł zarzuca prokuratura dwóm osobom reprezentującym fundusz Abris Capital Partners.
11 lipca 2024 r. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie funkcjonariusze CBA przy wsparciu policji zatrzymali dwie osoby reprezentujące większościowego akcjonariusza GetBacku, jakim był fundusz Abris Capital Partners. Jedna z tych osób była członkiem rady nadzorczej GetBacku.
Zarzucono im utworzenie nieprawidłowej struktury finansowania, co skutkowało utratą przez GetBack płynności finansowej, jednocześnie uniemożliwiając kontynuowanie podstawowej działalności i realizację zobowiązań.
Podczas przeszukania miejsc zamieszkania podejrzanych zabezpieczono mienie ruchome na łączną kwotę przekraczającą 1 mln zł.
Wobec obu podejrzanych prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi osobami oraz poręczenie majątkowe w postaci pieniędzy na kwotę 1 mln zł.
W oświadczeniu przesłanym PB przez agencję PR współpracującą z Abrisem fundusz zapewnia, że od początku tzw. afery GetBacku ściśle współpracuje z organami nadzoru oraz ścigania, dążąc do wyjaśnienia wszystkich okoliczności z nią związanych. W ramach tej współpracy przekazał wszelkie niezbędne dokumenty, nośniki danych oraz treści i na bieżąco udzielał wszelkich wyjaśnień.
„Dlatego jesteśmy niezmiernie zdziwieni i nie znajdujemy wytłumaczenia dla zaistniałej sytuacji oraz formułowanych zarzutów i zastosowanych po sześciu latach środków wobec naszych współpracowników. Zdecydowaliśmy o zaskarżeniu wszystkich decyzji prokuratorskich dotyczących tego wydarzenia” – głosi oświadczenie Abrisu.
Abris, który kontrolował ponad 60 proc. akcji GetBacku, czuje się podmiotem poszkodowanym w aferze. Dodaje, że pozostając do dyspozycji instytucji państwa, będzie dokładać wszelkich starań, „aby chronić dobre imię naszej firmy, partnerów biznesowych i zespołu”.