"Made in Poland" już na 218 rynkach

opublikowano: 2015-04-23 11:00

Do 2020 r. eksport Polski ma wzrosnąć o ponad jedną trzecią, prognozują eksperci Grant Thornton w raporcie "Zagraniczna ekspansja polskich firm. Dokonania, ambicje, perspektywy".

W Polsce działa 60 tys. firm uzyskujących przychody z eksportu, a według statystyk GUS polskie towary były sprzedawane w 2014 r. w 218 krajach świata, w tym tak egzotycznych jak Gwinea Równikowa, Wyspy Kokosowe czy Kiribati. 

Wartość polskiego eksportu przez 25 lat wolnego rynku wzrosła realnie (po uwzględnieniu inflacji, licząc w USD) o 2069 proc. Według ekspertów Grant Thornton to jeszcze nie koniec tak dynamicznej ekspansji. Ich zdaniem, w latach 2015-2020 wartość polskiego eksportu wzrośnie o kolejnych 36 proc. co oznacza średnią dynamikę roczną eksportu na poziomie 5,2 proc.

Grant Thornton



Eksport w relacji do PKB wynosi 44 proc. PKB, co daje nam w Unii Europejskiej dopiero 19. Wyprzedzają nas niemal wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Jeśli zawęzimy jednak porównanie do sześciu największych państw UE, to okaże się, że Polska pod względem zdolności eksportowej prezentuje się bardzo korzystnie. Większy odsetek eksportu do PKB mają jedynie Niemcy, będące największą i najbardziej konkurencyjną gospodarką eksportową Europy. Wyprzedzamy natomiast Francję, Wielką Brytanię, Hiszpanię i Włochy

Raport zwraca również uwagę na zależność polskiego handlu od Niemiec, najsilniejszej gospodarki.

„Tak silne uzależnienie Polski od popytu w niemieckiej gospodarce ma swoje dobre i złe strony. Np. w 2008 r. był to jeden z najistotniejszych kanałów, jakimi do naszego kraju przedostał się światowy kryzys finansowy. Z drugiej jednak strony, Niemcy przez ostatnie dwie dekady były jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Zachodniej Europy, co sprzyjało koniunkturze w Polsce”, czytamy w raporcie.

Według prognoz Grant Thornton, w najbliższych latach w polskim handlu zagranicznym będzie postępować reorientacja geograficzna, czyli w strukturze eksportu rósł będzie udział nowych, dotąd mało eksploatowanych rynków, a spadać będzie udział większości głównych odbiorców polskiego eksportu. Np. eksport do Australii i Oceanii wzrósł przez ostatnie pięć lat 9-krotnie mocniej niż do Włoch, a do Ameryk Południowej i Północnej wzrósł aż o 340 proc.

W raporcie podkreślono jednak, że polskie firmy mają problem z innowacyjnością. Według badania Komisji Europejskiej z 2014 r., Polska pod względem jakości technicznej towarów eksportowanych na wspólny rynek była na przedostatnim miejscu na 28 państw członkowskich (wyprzedzaliśmy jedynie Hiszpanię).

Niska innowacyjność polskiej gospodarki, a więc i polskiego eksportu, widoczna jest również w statystykach dotyczących udziału w gospodarce tzw. branż wiedzowych, czyli farmacji, telekomunikacji, programowania i działalności badawczorozwojowej.

„W Polsce firmy z tych branż zatrudniają 300 tys. osób, co stanowi 1,9 proc. całego krajowego zatrudnienia. To jeden z pięciu najniższych wyników w UE. Średnio w całej Unii odsetek ten to 2,7 proc., a w Irlandii czy w krajach skandynawskich branże wiedzowe to 4-5 proc. zatrudnienia”, podkreślają eksperci.