Już opublikowane wcześniej przez Santander i mBank wyniki z działalności maklerskiej (wzrost prowizji — odpowiednio — o 93 proc. i 100 proc.) wskazywały, że pierwsze półrocze było bardzo dobrym okresem dla branży maklerskiej. Potwierdziły to wyniki innego dużego gracza — PKO BP, choć w jego przypadku największe dochody zanotowano na sprzedaży obligacji oszczędnościowych skarbu państwa. Biuro Maklerskie PKO BP pełni bowiem funkcję agenta emisji skarbowych obligacji detalicznych na podstawie umowy zawartej w 2003 r. z Ministrem Finansów.

Na jej podstawie otrzymuje wynagrodzenie, które w I półroczu 2020 wyniosło 89 mln zł — ponad dwa razy więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. (42 mln zł). W I półroczu 2018 było to 35 mln zł. Skok przychodów to zasługa nadzwyczajnej popularności detalicznych obligacji skarbowych, zwłaszcza obligacji indeksowanych inflacją. W kwietniu, kiedy kończyła się oferta na warunkach sprzed obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, zanotowano rekord sprzedaży w wysokości 5,4 mld zł. Łącznie sprzedaż w I półroczu wyniosła 14,7 mld zł, czyli dwa razy więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. Oznacza to, że BM PKO BP zarabia 60 groszy na sprzedaży każdej obligacji o nominale 100 zł. Jeśli od sumy przychodów z prowizji maklerskich odjąć część obligacyjną, to pozostałe wpływy maklerów z PKO BP wyniosły w I półroczu 2020 61 mln zł, a więc o 60 proc. więcej r/r.
— Dzięki zdywersyfikowanej bazie klientów i dużej aktywności inwestorów indywidualnych przez kilka miesięcy z rzędu osiągaliśmy rekordowe poziomy prowizji z handlu na rynku giełdowym. Nasz udział w rynku akcji na GPW utrzymywał się na pierwszym-drugim miejscu, a od początku roku utrzymujemy drugą pozycję — mówi Grzegorz Zawada, dyrektor BM PKO BP.
Broker aktywny był też w ostatnich miesiącach na rynku pierwotnym.
— Zrealizowaliśmy kilka znaczących transakcji na rynku pierwotnym — nową emisję akcji spółki CCC, transakcję ABB spółki XTB, wezwanie na akcje spółki Energa dla PKN Orlen czy emisję obligacji detalicznych Ghelamco. Bardzo dobrze rozwija się nasz produkt analityczny, który z sukcesem sprzedajemy inwestorom zagranicznym. Analizy sporządzane przez najwyżej oceniany zespół w Polsce stały się dla nas znaczącą linią biznesową — dodaje Grzegorz Zawada.
Jak podkreśla, istotnie zwiększyła się liczba otwieranych nowych rachunków inwestycyjnych.
— Zaobserwowaliśmy pojawienie się nowych inwestorów na rynku, ale również powrót starych inwestorów, którzy po kilku latach przerwy reaktywowali swoją działalność inwestycyjną. Spora grupa inwestorów rozwinęła swoją działalność na rynkach zagranicznych, których popularność bardzo rośnie — mówi dyrektor BM PKO BP.
W jego ocenie III kwartał zapowiada się bardzo dobrze.
— Lipiec zakończyliśmy na pierwszym miejscu wśród brokerów działających na GPW, a prowizje z rynku giełdowego znów osiągnęły rekordową wartość. Mamy w planach kilka ciekawych transakcji IPO i o ile sytuacja rynkowa na to pozwoli, druga połowa roku będzie pod tym względem bardzo interesująca — uważa Grzegorz Zawada.