Makrum podtrzymuje prognozę, ale...

DI, PAP
opublikowano: 2007-09-27 22:02

Makrum poinformował, że potencjalnym zagrożeniem dla spółki jest możliwość niewywiązania się z założonej prognozy finansowej na ten rok. Przedstawiciele spółki na razie podtrzymują tegoroczne szacunki i dodają, że ewentualne odchylenie nie powinno być wyższe niż 10 proc.

Pełnomocnik ds giełdy w spółce Piotr Fortuna powiedział PAP, że więcej na ten temat będzie można powiedzieć po podsumowaniu trzeciego kwartału.

O zagrożeniach dotyczących prognoz spółka informowała w komentarzu do raportu półrocznego.

Firma, która jest producentem ciężkich konstrukcji stalowych i specjalistycznych urządzeń mechanicznych, spodziewa się w tym roku wzrostu zysku netto do 5,2 mln zł z 1,1 mln zł w 2006 roku i przychodów do 64,6 mln zł z 51,5 mln zł.

Piotr Fortuna poinformował, że zagrożenia dotyczące prognoz wynikają z procesu "uczenia się" specyfiki nowego rynku, na który firma weszła w połowie 2006 roku, czyli produktów dla górnictwa morskiego (offshore) i urządzeń okrętowych.

"Przeszliśmy na nowe technologie, weszliśmy w nowy rynek okrętowy, a w ramach tego na rynek offshore, czyli produktów dla górnictwa morskiego. To się zaczęło w połowie 2006 roku. Są tu inne normy technologiczne, inne wymagania dotyczące jakości. To proces nadzorowany. Stąd pewne procesy wykonuje się dłużej ze względu na np. konieczne poprawki" - powiedział Fortuna.

"Wydłużenie czasu produkcji części elementów może przełożyć się na wynik finansowy. I z tego wynikają pewne zagrożenia" - dodał.

Wydłużony proces produkcji może oznaczać opóźnienia dostaw dla odbiorców, co grozi potencjalnymi karami za niewywiązanie się z umów.

Fortuna podkreślił jednak, że opóźnienia w dostawach "są jeszcze w sferze potencjalnych zagrożeń".

Wcześniej Makrum skupiał się na produkcji konstrukcji stalowych na tradycyjny, "lądowy" rynek. Produkty wykorzystywane były m.in. do produkcji kruszarek, maszyn dla przemysłu papierniczego, drzewnego, samochodowego.

Spółka cały czas działa w tym segmencie, ale stanowi on jedynie ok. 30 proc. produkcji. Zdecydowana większość sprzedaży pochodzi z obsługi rynku morskiego.

Docelowo Makrum chce ponad 70 proc. sprzedaży plasować na rynku morskim.

"To rynek perspektywiczny. Zamówienia, które spływają do stoczni na całym świecie, przekraczają cztery i pół raza roczne moce produkcyjne stoczni. To pokazuje, że portfel ich zamówień do 2010 roku jest w pełni obłożony" - powiedział Fortuna.

Eksport stanowił w pierwszym półroczu tego roku 84 proc. sprzedaży Makrum. Ten poziom powinien się utrzymać w przyszłości. Głównymi odbiorcami produktów spółki są: Norwegia, Wielka Brytania i Niemcy.

Po sześciu miesiącach tego roku zysk netto Makrum spadł do 1,1 mln zł z 1,8 mln zł w analogicznym okresie 2006 roku, zysk operacyjny spadł do 1,33 mln zł z 2,7 mln zł, a przychody wzrosły do 29,8 mln zł z 23,5 mln zł.