Tomasz Zadroga zapowiada zmiany w strategii. Ale nie chce mówić ani o planach, ani o terminach.
Tomasz Zadroga, nowy prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), największej krajowej spółki w branży, zapewnia, że wymiana zarządu, którą latem przeprowadziły rada i walne, nie opóźni przygotowań grupy do debiutu na GPW. Nie wiadomo jednak, kiedy on nastąpi.
— O terminie debiutu zadecyduje właściciel. Zadaniem zarządu jest tylko przygotowanie firmy do przeprowadzenia oferty — mówi Tomasz Zadroga.
Z wypowiedzi przedstawicieli resortu skarbu wynika, że pierwsza na parkiecie znajdzie się poznańska Enea, a dopiero po niej — PGE. Wprawdzie na rynku pojawiła się pogłoska, że jeden z doradców zajmujących się upublicznieniem spółek energetycznych, zaproponował MSP zmianę kolejności, jednak Tomasz Zadroga tego nie potwierdza. Na pytanie dziennikarzy o stan przygotowań do debiutu, prezes odpowiada, że przebiegają zgodnie z harmonogramem. Harmonogramu jednak nie ujawnia, bo — jak twierdzi — woli rozmawiać o faktach, nie o planach.
Nowy szef PGE zapowiada też zmiany w strategii przygotowanej przez poprzedni zarząd. Nie chce jednak powiedzieć, czego będą dotyczyły.
— Zarząd dopiero zaczął kadencję. Musi mieć czas na przyjrzenie się strategii. Z pewnością będziemy ją zmieniać — mówi Tomasz Zadroga.