Mamy coraz więcej importowanego zboża
Każde nasilenie popytu na rynku zbóż obnaża braki w podaży krajowego ziarna. Coraz częściej wiele mieszalni pasz jest zmuszonych do tego, aby posiłkować się surowcem sprowadzanym z zagranicy. Najchętniej importowanym ziarnem jest jęczmień, kukurydza oraz pszenżyto. Tymczasem specjaliści nie wykluczają wzrostu popytu na zboża.
— Do świąt wielkanocnych zarówno ceny jak i obrót zbożami pozostawały stabilne. Dopiero w ostatnim tygodniu kwietnia popyt na zboże, pochodzące z zapasów Agencji Rynku Rolnego, znacznie się nasilił. Spowodowało to automatyczną zwyżkę cen ziarna. O ile nie zmieniła się w ostatnim czasie podaż zbóż, o tyle wyraźnie widać wzrost zainteresowania nimi. Obserwujemy wzrost popytu związany z procesem uzupełniania zapasów przez mieszalnie pasz i młyny, które posiadały wcześniej zakupiony surowiec - zaznacza Joanna Jajus, analityk Giełdy Poznańskiej.
DO TEGO, że brakuje ziarna pszenicy czy jęczmienia zdążyliśmy się przyzwyczaić. Obserwatorów przestało dziwić, że zainteresowani kupnem pszenicy paszowej, której w obrocie jest znikoma ilość, zmuszeni są zaopatrywać się w odmianę konsumpcyjną. W związku z tym nastąpiło wyrównanie cen asortymentu paszowego z odmianami konsumpcyjnymi. W przypadku jęczmienia w obrocie dominuje towar pochodzący z importu. Podobnie jest z innym towarem.
— W obrocie otrębami pszennymi nadal znajduje się wyłącznie towar importowany z południa. Na rynku pszenżyta również przeważa ziarno obcego pochodzenia. Czeskie zboże oferowane jest na Wielkopolsce w cenie 525 zł/t, co oznacza prawie 4-proc. wzrost w porównaniu z końcem marca — tłumaczy Joanna Jajus.
SPECJALIŚCI podsumowując ostatnie tygodnie na rynku towarowym wskazują na zmianę nastrojów wśród uczestników rynku.
— Wykorzystanie przez podmioty wcześniej nagromadzonych zapasów skutkuje obecnie zwiększeniem zapotrzebowania. W ciągu ostatniego tygodnia kwietnia średnia cena ziarna pszenicy z zapasów Agencji Rynku Rolnego na Giełdzie Poznańskiej podskoczyła o 2,5 proc., a jej wartość maksymalna wyniosła 556 zł/t. Należy przypuszczać, że jest to początek stałej tendencji wzrostowej cen pszenicy, której przyszła wartość zależeć będzie od wielkości oferty ze strony ARR — ocenia Joanna Jajus.
OPRÓCZ AGENCJI jest niewiele podmiotów, które posiadają spore ilości zmagazynowanego ziarna. Jednak wyraźnie widać, że zwlekają one ze sprzedażą zmagazynowanego zboża. To opóźnienie wynika z oczekiwania na wzrost ceny.