Od kilku tygodniu nasilają się informacje o dużej zmianie w polskiej cyfryzacji. Kilka niezależnych źródeł informowało ostatnio „PB” o tym, że Marek Zagórski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) i pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa, zakomunikował swoje odejście. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rezygnacja jest już na biurku premiera, a odejście to kwestia najbliższych dni.

Marek Zagórski przez niemal dwa lata był sekretarzem stanu w Ministerstwie Cyfryzacji (MC). Od kwietnia 2018 r. do października 2020 r. pełnił funkcję ministra cyfryzacji. Po likwidacji MC i przejściu jego pracowników pod KPRM został sekretarzem stanu, gdzie wykonuje zadania wyznaczone przez ministra właściwego do spraw informatyzacji. Koordynuje także merytorycznie realizację zadań w zakresie tego działu administracji rządowej. Formalnym ministrem cyfryzacji jest obecnie Mateusz Morawiecki.
Do czasu publikacji artykułu „PB” nie otrzymał odpowiedzi na pytania o rezygnację ani od Marka Zagórskiego, ani z KPRM. Wraz z kuluarowymi spekulacjami o rezygnacji nasilają się pytania o jego następcę. W tym kontekście wymieniani są Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia, oraz Justyna Orłowska, szefowa Centrum GovTech i pełnomocniczka premiera ds. GovTech.
Informacje o Januszu Cieszyńskim przybrały na sile po tym, jak pod koniec marca został wiceprzewodniczącym Rady ds. Cyfryzacji, która jest organem doradczym ministra cyfryzacji – obecnie premiera. Na czele rady stoi uznawany za osobę wpływową w obozie władzy Józef Orzeł, jeden z założycieli Porozumienia Centrum. Niedawno publicznie postulował konieczność przywrócenia resortu cyfryzacji.
Pracując w resorcie zdrowia Janusz Cieszyński odpowiadał m.in. za wdrożenie tak ważnego projektu jak e-recepty oraz współpracował przy elektronicznych zwolnieniach. Nasi rozmówcy wskazują, że pewnym obciążeniem wizerunkowym dla sprawowania przez niego tak ważnej funkcji publicznej jest głośna sprawa zakupu respiratorów od handlarza bronią. W kręgach rządowych został jednak usprawiedliwiony — do sprawy publicznie odniósł się wicepremier Jarosław Kaczyński, szef Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, który w oświadczeniu scedował odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na służby specjalne, „które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy”. Na reakcję posłów opozycji w sprawie tej kandydatury nie trzeba było długo czekać.
— Nie było większej afery w Ministerstwie Zdrowia. Nie było takiej sytuacji, żeby po takiej aferze polityk wracał na funkcję ministra — powiedział Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Michał Szczerba, również poseł Koalicji Obywatelskiej, przekonywał, że stanowisko ministra cyfryzacji od samego początku było przewidziane dla Janusza Cieszyńskiego.
Po odejściu z Ministerstwa Zdrowia Janusz Cieszyński został wiceprezydentem Chełma. Damian Zieliński z gabinetu prezydenta miasta poinformował we wtorek, że z dniem 7 czerwca przestanie on pełnić funkcję pierwszego zastępcy prezydenta Chełma. Prywatnie Janusz Cieszyński jest synem Przemysława Cieszyńskiego, członka zarządu BGK, uznawanego za przyjaciela Mateusza Morawieckiego. Odmówił komentarza „PB’’.
Justyna Orłowska natomiast, też potencjalna kandydatka na funkcję ministra, uznawana jest za bliską współpracowniczkę Mateusza Morawieckiego. Przed objęciem funkcji szefowej Centrum GovTech była doradcą premiera. W latach 2016-18 doradzała ministrowi finansów i rozwoju. Przed karierą w administracji pracowała m.in. w EY, Enterprise Investors i Ipopema Securities.