Marubeni jest bliżej Rybnika
MSP daje pięć tygodni na uzgodnienie warunków zakupu
PRZYGRYWKA: NRG dopiero zdobywa rynek europejski i jest szansa, że na bazie Elektrowni Rybnik zbuduje silną branżową grupę — mówi Bogusław Biegesz, dyrektor ekonomiczny śląskiej firmy. fot. ARC
Konsorcjum Marubeni, NRG i GE Capital otrzymało od MSP wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu około 35 proc. akcji Elektrowni Rybnik, jednego z największych krajowych producentów prądu.
Według nieoficjalnych informacji, MSP będzie negocjować z inwestorem sprzedaż 35 proc. akcji rybnickiego producenta prądu. Cena Rybnika będzie prawdopodobnie wyższa niż prywatyzowanej równolegle z nim Elektrowni Połaniec.
Według Bogusława Biegesza, dyrektora ekonomicznego Elektrowni Rybnik, NRG jest zainteresowane nie tylko produkcją energii, ale też dystrybucją i obrotem.
Do kompletu GZE
Firma ma prawdopodobnie też chrapkę na Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny, którego prywatyzacja jest w toku. Kombinacja Rybnika i GZE jest podwójnie atrakcyjna dla inwestorów, bowiem elektrownia jest połączona z dystrybutorem bezpośrednimi liniami energetycznymi.
Ewentualna sprzedaż Rybnika i GZE jednemu inwestorowi oznaczałaby zgodę na pionową konsolidację branży, na którą resort skarbu patrzył dotąd z rezerwą. Jednak zdaniem Bogusława Biegesza, kapitałowe łączenie się dystrybutorów i producentów energii jest nieuniknione.
— W większości krajów koncerny energetyczne zajmują się równocześnie wytwarzaniem, obrotem i dystrybucją energii. Przy tym pojedyncze firmy z tej branży skupiają zazwyczaj w rękach wiele zakładów, co zapewnia im znaczne udziały w rynku. Do takiej konsolidacji dojdzie z pewnością także w Polsce. W przyszłości na rynku nie będzie miejsca dla 18 elektrowni i 33 spółek dystrybucyjnych — uważa dyrektor Biegesz.
Na dwa fronty
Walka o Rybnik to nie jedyna szansa wejścia na Polski rynek jakiej chwyta się NRG. Nieoficjalnie wiadomo, że Amerykanie negocjują z Elektrimem zakup udziałów Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. ZE PAK jest drugim po Bełchatowie krajowym producentem energii elektrycznej. W ubiegłym roku Elektrim kupił od Skarbu Państwa 20 proc. akcji spółki. Teraz stara się wprowadzić do niej inwestora branżowego. W myśl umowy z MSP właściciel PAK musi do końca marca zainwestować w elektrownię 100 mln USD (podnosząc jej kapitał). Ta data to prawdopodobny termin wprowadzenia inwestora.
Japońskie Marubeni obecne jest w Polsce już od dawna. Zwycięstwo konsorcjum Japończyków w przetargu o Rybnik może oznaczać, że koncern zaangażuje się w przyszłości także w budowę Bełchatowa II.
Marubeni to jeden z największych koncernów w Japonii. Jego obroty przekraczają 100 mld USD. Firma zajmuje się m.in. realizacją inwestycji w energetyce.
Wielkim przegranym w walce o Rybnik jest National Power, które znalazło się — obok zwycięskiego konsorcjum — na krótkiej liście potencjalnych inwestorów dla elektrowni. To już druga porażka Brytyjczyków w Polsce. Poprzednio nie udało się im dojść do porozumienia z MSP w sprawie zakupu akcji PAK.


