Marża motywuje do zakupów

MCH
opublikowano: 2011-12-20 00:00

Oczekiwanie na obniżki stawek deweloperskich może się okazać nieopłacalne, bo pożyczki drożeją.

— Może się okazać, że opust deweloperski nie będzie tak duży, by zrekompensować wyższą ratę kredytową — uważa Halina Kochalska, analityk Open Finance.

Podobnie było w 2009 r., kiedy nieruchomości staniały, ale marże kredytowe wzrosły średnio z 1 proc. do około 2,9 proc., a nawet więcej. Koszt kredytu poszedł w górę tak bardzo, że mógł go zneutralizować tylko spadek cen nieruchomości o prawie 20 proc. Tak się jednak nie stało. Od 2012 r. miesięczna rata nie będzie mogła przekroczyć 42 proc. dochodów netto kredytobiorcy, który chce zaciągnąćkredyt w walucie obcej. Banki nie będą mogły dokonywać obliczeń dla rzeczywistego okresu kredytowania wpisanego do umowy. Będą liczyć kredyt maksymalnie na 25 lat. Dziś marże kredytów hipotecznych i prowizje banków są na bardzo niskim poziomie, ale powoli rosną. Średnia marża dla pożyczek w złotych wynosi 1,27 proc., tj. nieznacznie więcej niż w listopadzie.

Od początku roku spadła z 1,7 proc., ale w ostatnich trzech miesiącach zahamowano obniżki marż. Zdaniem ekspertów z Expandera, należy się spodziewać wzrostu kosztów zaciąganych kredytów mieszkaniowych. Chętni na zakup lokalu intensywnie przeglądają oferty. Szczególnym powodzeniem cieszą się najtańsze propozycje, czyli mieszkania, które dopiero zaczęto budować.

— Klienci, obawiając się zaostrzenia kryteriów przyznawania pożyczek w 2012 r., niemal szturmują nasze biuro sprzedaży. Budowa przy ulicy Wileńskiej w Warszawie ruszyła w kwietniu 2011 r., ale dopiero teraz wzrosła liczba podpisywanych umów. Kupujących przyciąga cena mieszkań — komentuje Michał Wilczewski, pełnomocnik firmy Budrem. Mieszkania są znacznie tańsze niż rok temu. Od stycznia 2010 r. do września 2011 r. średnia cena 1 mkw. nowego mieszkania w Warszawie spadła o około 7 proc.

Zgodnie z danymi firmy Emmerson, w styczniu 2010 r. stołeczni deweloperzy żądali średnio 9,1 tys. zł/mkw., a w III kw. 2011 r. przeciętnie 8,5 tys. zł/mkw. Jarosław Skoczeń z firmy Emmerson uważa jednak, że mimo spadku cen nie należy oczekiwać masowej wyprzedaży mieszkań.