Historia firmy Maximer sięga roku 2009, kiedy to Marcin Przybysz i Bogdan Brak, założyciele przedsiębiorstwa, dostrzegli potencjał tkwiący w ekopaliwach. Ich uwagę przyciągnął zwłaszcza pellet drzewny, wytwarzany głównie z pozostałości produkcji branży tartacznej. Odnawialne biopaliwo znajdziemy m.in. w przedsiębiorstwach, gospodarstwach domowych, jak i w sektorze energetyki zawodowej.
Dochodowa nisza
Zważywszy na potężną rolę Polski w branży drzewnej, Marcin Przybysz i Bogdan Brak postanowili zagospodarować ekologiczną niszę.
- Na przestrzeni lat udało nam się zbudować silną pozycję zarówno na polskim, jak i europejskim rynku. Nawiązujemy współpracę zarówno z klientami detalicznymi, jak i hurtowymi, dostarczając wysokiej jakości pellet do ogrzewania domów, budynków i innych obiektów - wyjaśnia Marcin Przybysz, prezes Maximer.
Firma zatrudnia 55 pracowników i szuka kolejnych.
- Naszym priorytetem jest troska o bezpieczeństwo i stworzenie dobrych warunków pracy. Rozumiemy, że sukces firmy zależy od zaangażowania i kompetencji pracowników - dodaje Bogdan Brak, prokurent przedsiębiorstwa.
Maximer kładzie nacisk na jakość oraz powtarzalność produktu. Przykładowo, pellet MAXI wyróżnia się wysoką wartością opałową i niską zawartością popiołu, co sprawia, że jest bardziej wydajny i efektywny.
- Oferujemy elastyczne warunki dostawy, dostosowane do potrzeb klienta. To przekłada się na jego zadowolenie i lojalność - wyjaśnia Marcin Przybysz.
Przedsiębiorstwo legitymuje się branżowymi certyfikatami FSC, KZR, SNS, PEFC. Pellet MAXI PREMIUM jest certyfikowany w dwóch systemach jakości (ENplusA1 i DIN+). Oba są respektowane w Polsce i Europie - potwierdzają wysoką klasę pelletu.
Pod wspólnym szyldem
W 2015 r. Maximer nawiązał ścisłą współpracę ze spółką MP Trans, specjalizującą się w obrocie biomasą. Oba przedsiębiorstwa odniosły znaczący sukces w wyniku tej współpracy - Maximer wniósł bogate doświadczenie w produkcji pelletu drzewnego, natomiast MP Trans dostarczył cenne kontakty biznesowe. Nic więc dziwnego, że w ubiegłym roku doszło do fuzji obu spółek.
Maximer, mimo pandemii, przetrwał ten trudny okres niemal bez strat. W tym czasie firma zdecydowała się m.in. na inwestycje w park maszynowy, co z perspektywy czasu okazało się trafną decyzją. Jednocześnie firma z powodzeniem szukała nowych rynków zbytu. Dzięki temu utrzymała produkcję i sprzedaż na poziomie zbliżonym do tego sprzed COVID-19.
Kolejnym wyzwaniem jest inflacja. Koszty produkcji wzrosły, przez co spadła konkurencyjność. Firma znalazła jednak wyjście i z tej sytuacji: optymalizuje procesy produkcyjne, inwestuje w nowe technologie, szuka alternatywnych dostawców czystego surowca drzewnego i adaptuje swoją strategię do aktualnej sytuacji gospodarczej.
Plany firmy są ambitne, obejmują m.in. ekspansję na krajowym i zagranicznym rynku, nawiązywanie nowych relacji handlowych, budowanie strategicznych partnerstw oraz podejmowanie kolejnych inwestycji w nowoczesne technologie. To jednak nie koniec. Założyciele przedsiębiorstwa zdają sobie sprawę z istoty troski o środowisko i lokalne społeczności. Dlatego też zdecydowanie postawili na zrównoważony rozwój.