"W związku z negatywnym wpływem na polski rynek długu sytuacji na międzynarodowych rynkach, minister finansów odwołuje przetarg sprzedaży obligacji w dniu 7.05.2015 r." - czytamy w komunikacie.

Złoty osłabił się po komunikacie o około 1 proc. wobec głównych walut. Najmocniej wobec franka - 3,94 zł po godzinie 11 to najwyższy kurs szwajcarskiej waluty od kilku tygodni. Euro podrożało do 4,08 zł. Po południu jednak złoty odrobił straty.
- Na rynkach tych trwa wyprzedaż obligacji i mocno rosną rynkowe stopy procentowe. Cześć inwestorów może się poczuć rozczarowana brakiem możliwości kupna obligacji po atrakcyjnych dla nich cenach, ale uznaliśmy, że w obecnych warunkach nie ma zasadności oferowania inwestorom dodatkowej puli obligacji.
Mamy sfinansowane 66 proc. całorocznych potrzeb i ponad 63 mld zł rezerwy środków złotowych i walutowych – możemy więc ograniczyć podaż obligacji lub ją wręcz wstrzymać na kilka miesięcy -mówi Artur Radziwiłł, podsekretarzu stanu w resorcie finansow.
- Przeprowadzenie przetargu 21 maja br. uzależnione będzie od bieżącej sytuacji rynkowej. Możemy zrezygnować również z tego przetargu albo zmienić podaż obligacji dostosowując ją do apetytu inwestorów na nasze obligacje. Średnia zapadalność długu krajowego wzrosła nam z 4,19 na koniec 2014 r. do 4,30 na koniec kwietnia, więc nie mamy presji na forsowanie sprzedaży obligacji długoterminowych - dodaje Artur Radziwiłł.
Ministerstwo planowało zaoferować dzisiaj na przetargu w obligacje hurtowe serii OK0717, WZ0120, WZ0124 o łącznej wartości 3-5 mld zł z terminami zapadalności w latach 2017-2024. Wcześniej resort finansów podał, że na drugim w tym miesiącu przetargu - 21 maja, zaoferowane zostaną papiery, których wybór zależeć będzie "od sytuacji rynkowej, bez obligacji oferowanych na pierwszym przetargu" o wartości do 4,0 mld zł.
Poziom finansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa na 2015 r. sięgnął 66 proc. na koniec kwietnia wobec ok. 57 proc. na koniec marca i ok. 30% na koniec ub. roku.