Jeden Pas, Jedna Droga (One Belt, One Road) to inicjatywa reaktywacji Jedwabnego Szlaku ogłoszona w 2013 r. przez prezydenta Xi Jinpinga. Regularne połączenia z Łodzi do Chengdu, stolicy Syczuanu, wystartowały jeszcze w tym samym roku. Pod koniec 2014 r. pierwszy pociąg towarowy pojechał z Yiwu, miasta położonego 280 km na południe od Szanghaju, przez Kazachstan, Rosję, Polskę, Niemcy i Francję do Madrytu. Z dystansem 10 tys. km pobił najdłuższe połączenie transsyberyjskie o 741 km. Kilka lokalizacji w Polsce ma ambicje znaleźć się na trasie Jedwabnego Szlaku i stać się centrum logistycznym.
Wojsko blokuje
Zaawansowana jest Łódź. W ubiegłym roku do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznejwłączone zostały 33 ha przy ulicy Pryncypialnej, gdzie kończy się obsługiwane przez Hatrans Logistics połączenie z Chin.
— W tym roku założyliśmy z chińskim partnerem spółkę celową Euro-Asia Rail Terminal. Ma ona 350 mln zł na inwestycję, która pozwoli m.in. przyspieszyć rozładunek, sortowanie i dystrybucję towarów z pociągów z kilku dni do jednej doby — mówi Tomasz Grzelak, prezes Hatrans Logistics. Niestety, Agencja Mienia Wojskowego, właściciel gruntu, wciąż nie wystawił go na sprzedaż. — Wielokrotnie składaliśmy w tej sprawie wnioski do różnych instytucji. Bezskutecznie. Obawiam się, że nasz projekt, nad którym pracujemy od czterech lat, zastąpi taka sama inwestycja państwowej spółki — martwi się Tomasz Grzelak.
Pomorze w Lubelskiem
Tym samym torem idzie Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która też chce włączyć tereny pod chińskie centrum logistyczne. Tyle że… w Białej Podlaskiej, gdzie ma zostać rozbudowany port przeładunkowy. Już są tam lotnisko, przeładunek cargo, punkt zmiany szerokości toru. — Ze zrzeszeniem chińskich przedsiębiorstw i chińskim funduszem inwestycyjnym pracujemy nad projektem budowy centrum logistycznego, które stanie na Jedwabnym Szlaku. Chińczykom spodobał się pomysł, by połączyć Białą Podlaską z Trójmiastem i zrobić tu największy hub na Europę.
Towary z Chin, które trafią tu koleją lub drogą morską, będą transportowane na wschód i zachód oraz północ i południe Europy — mówi Aleksandra Jankowska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Chińczycy chcą zainwestować miliardy złotych w infrastrukturę, w tym chcą wesprzeć inwestycję kolejową. PKP Cargo zapowiadała w ubiegłym roku, że w joint venture z chińskim Zhengzhou International Hub opracuje biznesplan dla inwestycji w centrum logistyczne w Małaszewiczach przy granicy polskobiałoruskiej,z którego ma rocznie wyruszać 300 pociągów.
Chińska strefa
Strona chińska jest też zainteresowana ulokowaniem parku technologiczno-przemysłowego w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. — To będzie zupełnie nowe przedsięwzięcie. Park ma być oparty na funduszach chińskich, które szukają nowych technologii. Może powstać w Trójmieście lub Białej Podlaskiej. Na Pomorzu już mamy parki technologiczne, a wybór Białej Podlaskiej pozwoliłby rozwinąć potencjał Polski Wschodniej — uważa prezes PSSE. Chińska strona dąży, by jak najszybciej podpisać strategiczne porozumienie. — Przygotowujemy się. Od 28 czerwca do 1 lipca organizujemy spotkanie chińskiej strony z biznesem z Pomorza, Białej Podlaskiej, portami. Liczymy, że zakończy się podpisaniem wstępnego porozumienia — twierdzi Aleksandra Jankowska. © Ⓟ