W obawie o powtórkę z 2008 roku coraz więcej banków płaci 6-7 proc. brutto za lokaty. Zbudowana w ten sposób poduszka płynnościowa pozwoli przetrwać drugą falę kryzysu. Scenariusz dla banków na najbliższe miesiące na rynku walutowym i zlikwidowanie lokat antypodatkowych skłaniają instytucje finansowe do podwyższania oprocentowania lokat powyżej 6 proc. Ma to nakłonić klientów, indywidualnych i firmowych, do deponowania pieniędzy w bankach. — W przypadku lokat dla firm trudno mówić o wojnie bankowej, ponieważ instytucje finansowe w swoich zmaganiach koncentrują się raczej na ofercie dla klientów indywidualnych. Kilka ostatnich miesięcy potwierdza, że w lokatach firmowych działo się stosunkowo niewiele, a ich oprocentowanie generalnie było i jest mniej atrakcyjne niż lokat dla klientów detalicznych. Na przykład oprocentowanie brutto najlepszych lokat rocznych i dwuletnich dla osób prywatnych przekracza 7 proc. rocznie, podczas gdy najlepsze stawki dla firm w tych samych kategoriach wynoszą odpowiednio 5,9 proc. oraz 6 proc. — zauważa Agata Szymborska- Sutton, analityk Tax Care.

Więcej przeczytasz w piątkowym dodatku "Bankowość dla przedsiębiorstw" lub w archiwum.