Szczecin (PAP) - Premierzy Polski Leszek Miller i Danii Anders Fogh Rasmussen przekonywali w poniedziałek w Szczecinie, że wejście Polski do UE będzie dla niej korzystne.
Obaj politycy nawoływali, aby w zbliżającym się referendum Polacy zagłosowali na "tak" i dali Polsce szansę rozwoju, podobnie, jak Unia dała przed trzydziestu laty szansę Danii.
Premierzy podkreślali też, że przynależność do struktur unijnych nie przeszkadza w utrzymywaniu silnych więzi transatlantyckich.
Szefowie obu rządów mówili w Szczecinie o polsko-duńskiej współpracy w strefie stabilizacyjnej w Iraku. Rasmussen potwierdził wsparcie polskiego kontyngentu grupą duńskich oficerów. Miller decyzję Danii w sprawie wsparcia naszego kraju uznał za "gest solidarności, świadczący o dobrej współpracy".
Rasmussen zapewnił podczas spotkania z samorządowcami, parlamentarzystami i studentami, że Dania "z niecierpliwością oczekuje powitania Polski jako członka Unii Europejskiej" i że jego kraj powita Polskę z "otwartymi ramionami". Wyraził też przekonanie, że po wejściu naszego kraju do UE stosunki między obydwoma państwami wzmocnią się.
Zdaniem szefa duńskiego rządu, polskie członkostwo w Unii przyniesie wspólne korzyści zarówno Polsce, jak i UE – rozszerzy strefę pokoju, stabilności i demokracji. Rasmussen uspokajał tych, którzy obawiają się o polską suwerenność i tożsamość po wejściu do struktur europejskich. Jako przykład postawił swój kraj. "Jesteśmy wzbogaceni przez Unię. Duńczycy są nadal Duńczykami, a Polacy nadal pozostaną Polakami" - dodał.
Leszek Miller powiedział, że Polska jest "krajem na dorobku, więc trzeba korzystać z pomocy przyjaciół i budować nową, wspólną, przyszłość". "Europa powiedziała nam +tak+, teraz my powiedzmy +tak+ Unii Europejskiej" - zaapelował.
Polski premier po raz kolejny podkreślił, iż wejście Polski do UE to droga, którą powinniśmy pójść tak, jak zrobiło to już wiele innych państw. "Nie znamy dziś kraju, który żałuje wstąpienia do Unii" - przekonywał.
Miller pytany przez duńskie media, czy polskie referendum będzie wiążące, odparł krótko: "Będzie". A po chwili dodał: "Bardzo bym chciał". Indagowany, co się stanie, jeśli jego przekonanie się nie sprawdzi, szef rządu powiedział: "Wolę o tym nie myśleć".
Rasmussen prognozuje, że parlament duński, który za kilka dni ratyfikuje rozszerzenia UE, zrobi to "olbrzymią większością głosów", co - jak podkreślił - odzwierciedla szerokie poparcie duńskiego społeczeństwa dla polskiego członkostwa.
Obaj politycy są zdania, że będąc członkiem UE, można jednocześnie utrzymywać silne więzi transatlantyckie z USA a współpraca europejska może stanowić jej uzupełnienie oraz uzupełnienie współpracy z NATO. "My nie chcemy wybierać między Europą i Ameryką i nie uważam, że Europa jest antyamerykańska, a Ameryka antyeuropejska. To fałszywy dylemat" – podkreślił Miller.
Premierzy odwiedzili siedzibę sztabu Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód, z którego dziesięciu duńskich oficerów wesprze polski kontyngent w Iraku. Niewykluczone też, że razem z Duńczykami pojadą tam też polscy oficerowie Korpusu. W działającym od czterech lat Korpusie, który jest częścią sił NATO, służą żołnierze z Polski, Danii i Niemiec.
Wizyta w sztabie Korpusu była ostatnim punktem pobytu Rasmussena w Polsce.
Podczas pierwszej części wizyty duńskiego gościa polskiemu premierowi towarzyszyli przedstawiciele kilku resortów, w tym minister obrony Jerzy Szmajdziński, sekretarz stanu Kancelarii Premiera Tadeusz Iwiński, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Jacek Piechota, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Józef Pilarczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu Ewa Freyberg, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski i podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Jarosław Pietras.
Spotkanie Millera i Rasmussena wpisuje się w ciąg wizyt w Polsce polityków europejskich, który odwiedzają nasz kraj przed referendum akcesyjnym.
W ostatnich dniach odwiedzili Polskę premier W.Brytanii Tony Blair oraz Szwecji Goran Persson. Wcześniej wizyty złożyli m.in. premierzy Grecji i Hiszpanii: Kostas Simitis i Jose Maria Aznar, a także szef Komisji Europejskiej Romano Prodi i dwukrotny komisarz UE ds. rozszerzenia Guenter Verheugen. 4 czerwca spodziewany jest w Polsce kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.
: