Miss World: Piękno, promocja i wzrost gospodarczy

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-09-03 23:12

Wbrew zapowiedziom, PiS jednak zgodził się na wrześniowe wybory. Ale na szczęście, nie te parlamentarne, ale znacznie ciekawsze – wybory najpiękniejszej. A Miss Świata to nie tylko promocja, ale i wzrost gospodarczy.

Wbrew zapowiedziom, PiS jednak zgodził się na wrześniowe wybory. Ale na szczęście, nie te parlamentarne, ale te znacznie ciekawsze – wybory najpiękniejszej. Z tej imprezy możemy się tylko cieszyć - organizacja Miss Świata w Warszawie nie tylko poinformuje świat, że istnieje taki jaki kraj jak Polska, ale i wzmocni naszą gospodarkę.

W niedzielę wieczorem 102 kandydatki do tytułu Miss World zaprezentowały się podczas niedzielnej gali zorganizowanej w auli Politechniki Warszawskiej. Wśród nich Marzena Cieślik - Miss Polonia 2006.

Finał Miss World odbędzie się 30 września w stołecznej Sali Kongresowej, ale już dziś prezes Miss World Julia Morley wyraziła radość, że dzięki warszawskiej gali wszyscy zobaczą jak pięknym krajem jest Polska.

Ale liczy się nie sama promocja, ale jej efekty. Wyniki badań Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową jednoznacznie wskazują, że gospodarcze efekty organizacji konkursu Miss World są co najmniej pozytywne. Efekty te należy oceniać w dwóch perspektywach: krótko i długookresowej.

W skali krótkookresowej najważniejsze są efekty bezpośrednio związane z organizacją imprezy. Chodzi przede wszystkim o wydatki na nocleg i wyżywienie przeszło 4 tys. osób związanych z przygotowaniem imprezy oraz o przychody z tytułu reklam, itp. IBnGR szacuje, że budżet państwa może przy tej okazji uzyskać dodatkowe przychody w wysokości ponad 16 milionów złotych z tytułu podatku VAT, podatku dochodowego od firm oraz podatku od zakupu licencji.

Organizacja Miss World to duży prestiż dla kraju i promocja Polski na arenie międzynarodowej. To właśnie z tymi aspektami wiążą się efekty długookresowe. Według IBnGR, w ciągu najbliższych czterech lat liczba turystów odwiedzających Polskę wzrośnie o 5 mln. Ci turyści zostawią w naszym kraju blisko miliard dolarów, z czego ponad 20 proc. wpłynie do budżetu państwa. Z badań IBnGR wynika, że w latach 2007 – 2010 przybędzie ponad 20 tys. miejsc pracy, a PKB będzie od 0,1 do 0,4 punktu procentowego wyższe.

Szybszy wzrost gospodarczy i większe zatrudnienie skutkować powinny wzrostem dochodów budżetu z tytułu różnego rodzaju podatków. Według szacunków IBnGR, dodatkowe wpływy budżetu państwa w latach 2007 – 2010 wynieść mogą łącznie około 240 milionów złotych.

Nie należy też zapominać o innych, mniej wymiernych efektach organizacji konkursu Miss World w Polsce. Przed wszystkim Polska uzyska efekt promocyjny i poprawę kiepskiego wizerunku za granicą. IBnGR szacuje, iż polskie regiony musiałyby przeznaczyć na promocję co najmniej 30 milionów złotych, gdyby chciały one osiągnąć zbliżony efekt promocyjny do tego, jaki uzyskają w trakcie wyborów najpiękniejszej.

Wybory Miss World zorganizowano po raz pierwszy w 1951 r. w Londynie. Od tej pory popularność imprezy systematycznie rośnie i ustępuje już tylko pod względem oglądalności igrzyskom olimpijskim i piłkarskim mistrzostwom świata. Wybory najpiękniejszej będzie transmitowało około 200 stacji telewizyjnych a oglądalność może przekroczyć 2 mld osób.

Zainteresowanie konkursem znajduje odzwierciedlenie w znaczącym wzroście oglądalności na przestrzeni ostatnich lat. W latach siedemdziesiątych corocznie konkurs Miss World oglądało średnio około 500 milionów widzów. Z kolei konkurs, który odbył się w RPA (w Sun City), w roku 1992 oglądało już około 1,2 miliarda widzów. Konkursy, odbywające się w Londynie w 2000 i 2002 roku, oglądało średnio 2,3 miliarda widzów. Daje się zatem zauważyć ponad czterokrotny wzrost oglądalności konkursów Miss World na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat.

Analizując wskaźniki makroekonomiczne oraz wskaźniki dotyczące turystyki dla krajów, które organizowały konkursy Miss World IBnGR zauważył, iż organizacja konkursu zaowocowała nie tylko korzyściami krótkoterminowych, ale również efektami długofalowymi. Warto przytroczyć przykład RPA, gdzie konkurs Miss World odbywał się w mieście Sun City pięciokrotnie – w latach 1992-1995 oraz w roku 2001. Na początku lat dziewięćdziesiątych RPA odnotowała ujemne tempo wzrostu gospodarczego. W roku 1990 zanotowano spadek PKB o 0,6 procent, natomiast rok później o 1 procent. Charakterystyczny jest fakt, iż odwrócenie negatywnego trendu zbiegło się w czasie z organizacją konkursu Miss World. Tempo wzrostu gospodarczego, które osiągnęło swoje ujemne minimum w roku 1992, w kolejnych latach organizacji konkursu zaczęło przyjmować wartości dodatnie. W roku 1994 wzrost produktu krajowego brutto wyniósł 3 proc. i rósł dalej.

Przy takich efektach niewiele znaczą koszty, które trzeba ponieść na konkurs, szacowane na 70 mln zł. A pieniądze, jakie przyjdą po konkursie warto przeznaczyć na kolejne imprezy – najpierw piłkarskie mistrzostwa Europy, a potem warto sięgnąć po więcej. Być może to przypadek, ale pogrążona w stagnacji gospodarka niemiecka nagle odżyła przy okazji Mundialu, a grecki PKB podskoczył w 2004 roku, gdy organizowano olimpiadę. 

I co dla Warszawy też nie jest bez znaczenia – Ateny stały się czystsze i przybyło im dróg.

Paweł Kubisiak