Spółdzielcy jednej z największych mleczarni chcą się połączyć z mającymi problemy mleczarzami z Ostrowa Wielkopolskiego.
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów właśnie trafił wniosek o zgodę na połączenie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole i Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Przejmującym są spółdzielcy z Koła, a ich spółdzielnia, choć mało obecna w mediach, to jeden z największych przetwórców mleka w kraju. Jej prezes Czesław Cieślak i wiceprezes Tadeusz Malaczyk byli wczoraj niedostępni.
Jak wynika ze sprawozdania finansowego za 2018 r., zeszłoroczne przychody ze sprzedaży OSM Koło, tworzonej przez prawie 3 tys. spółdzielców, przekroczyły 678 mln zł, a na czysto zarobiła ponad 5 mln zł. Przejmowana przez nią spółdzielnia w Ostrowie Wielkopolskim borykała się z problemami finansowymi. W sprawozdaniu z rocznej działalności za zeszły rok Daria Wojtczak, jej prezes, pisze m.in. o problemach związanych z bardzo niskimi cenami i rentownością wyborów, co skutkowało słabymi wynikami.
Ponieważ spółdzielnia płaciła gorzej za mleko niż inni, więksi gracze, dostawcy zaczęli odchodzić, co jeszcze pogorszyło i tak złą sytuację. Na początku roku zasugerowanowięc spółdzielcom dwie możliwości — sprzedaż spółdzielni bądź połączenie z którymś z trzech podmiotów — poznańską firmą Levant (która jest odbiorcą jednego z czołowych produktów spółdzielni), Moniecką Spółdzielnią Mleczarską w Mońkach lub Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Kole.
Najwyraźniej po miesiącach negocjacji wybór padł właśnie na tę ostatnią. To niejedyne połączenie zrealizowane przez spółdzielców z Koła. Mają się połączyć również z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską Konin. Jak donosi portal Tygodnik Rolniczy, ten ruch został jednak przesunięty na grudzień 2019 r.
Podpis: Michalina Szczepańska