MON: 1,3 MLD ZŁ NA MODERNIZACJĘ

Pytlos Cezary, Turkowicz Beata
opublikowano: 2000-01-17 00:00

MON: 1,3 MLD ZŁ NA MODERNIZACJĘ

Większość środków na unowocześnienie lotnisk i baz wyłoży NATO

WCZESNE WYKRYWANIE: Romuald Szeremietiew, wiceminister obrony narodowej, zapewnia, że MON planuje zbudowanie 6 stanowisk radiolokacyjnych dla radarów dalekiego zasięgu typu Backbone. fot. Borys Skrzyński

W tym roku Ministerstwo Obrony Narodowej wybierze wykonawców modernizacji wojskowych lotnisk, baz paliwowych i morskich. Faworyzowane będą firmy krajowe. Stawką są kontrakty wartości 1,3 mld zł.

Już w lutym MON wybierze trzy firmy konsultingowe, które pomogą resortowi wybrać wykonawców, którzy zmodernizują siedem wojskowych lotnisk, pięć baz paliwowych oraz dwa morskie porty.

Dzielimy się z NATO

Całkowity koszt przebudowy musi się zamknąć w kwocie 1,3 mld zł. Komitet Infrastruktury Kwatery Głównej NATO wyłoży 1,1 mld zł, a strona polska — 210,8 mln zł. Wykonawcy wybrani zostaną jeszcze w tym roku, ponieważ rozpoczęcie robót modernizacyjnych na lotnisku w Malborku zaplanowano już na początek 2001 r. Zakończenie prac przewidziano na koniec 2006 r. Wówczas zostanie oddany do użytku gdyński port morski.

Prace modernizacyjne przy lotniskach, bazach paliwowych i portach to szansa dla polskich firm. O kontrakty powalczą z zagranicznymi koncernami zapewne krajowe firmy, które już mają certyfikaty Ministerstwa Gospodarki na udział w przetargach NATO za granicą. W tej elitarnej grupie jest 31 podmiotów, a wśród nich m.in. ComputerLand, Dromex, Exbud, Mostostal Zabrze i Polimex-Cekop.

— Na inwestycje natowskie w Polsce jeszcze żadna firma nie ma uprawnień — mówi Henryk Ogryczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.Wnioski o przyznanie certyfikatów przedsiębiorstwa mogą składać od niedawna.

Teraz tylko Polska

Przy wyborze wykonawcy rządy poszczególnych państw preferują raczej swoich wykonawców. MON zapewnia, że wszystkie podmioty będą traktowane jednakowo.

— Będziemy jednak robić wszystko, żeby w tym projekcie uczestniczyły polskie firmy — twierdzi Henryk Ogryczak.