MSX wraca do notowań

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2014-06-23 00:00

Mongolskiego kontraktu jeszcze nie ma — i nie wiadomo, czy będzie — ale przynajmniej można znów pohandlować akcjami ulubieńca spekulantów.

MSX Resources, do niedawna znany jako Mostostal Export, po trwającym od 5 czerwca zawieszeniu obrotów wraca do notowań na GPW po scaleniu akcji w stosunku 25:1. Spółka, która niegdyś zajmowała się projektami budowlanymi, przede wszystkim za wschodnią granicą, dziś planuje podbój branży surowcowej — do końca czerwca ma podpisać umowę inwestycyjną z funduszem Tarantoga Capital (który posiada 15 proc. akcji MSX) i odkupić od niego złoża miedzi, węgla i złota w Mongolii.

Mongolia Fot. Bloomberg
Mongolia Fot. Bloomberg
None
None

O wątpliwościach wokół tego projektu pisaliśmy w „PB” już w styczniu — Tarantoga przedstawiała się bowiem jako luksemburski fundusz, choć nie była zarejestrowana w tamtejszym Rejestrze Handlu.

W akcjonariacie MSX powyżej progu 5 proc. jest też Elektrim i Krzysztof Jędrzejewski, właściciel Kopeksu.

Na GPW, walczącej ze spółkami „groszowymi”, przeprowadzono już w tym roku 22 operacje scalenia akcji — w przypadku takich spółek jak np. Bioton czy Calatrava parytet zamiany wynosił nawet 100 do 1.

Zgodnie z decyzją władz GPW, na Listę Alertów kwalifikowani są ci emitenci, których średni kurs akcji za ostatnie trzy miesiące wynosi poniżej 0,50 zł. Giełda zapowiada, że wielokrotna kwalifikacja na listę i brak działań zarządów, które spowodowałybyustanie przyczyn „naznaczenia”, skończy się wykluczeniem spółki z obrotu. Od 2015 r. ostrzejsze wymogi dotyczyć będą także tych spółek, których średni kurs akcji wynosić będzie mniej niż 1 zł.