Multidostawcy dostarczą i prąd, i gaz

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2012-07-19 00:00

Energia dla firm wychodzi na rynek z ofertą dostaw w pakiecie. Na rozwiniętych rynkach to norma.

Na polskim rynku jest już pierwsza firma oferująca zmianę dostawcy energii elektrycznej i gazu jednocześnie. To Energia dla firm, która energią elektryczną obraca od 2010 r., a teraz dostała od Urzędu Regulacji Energetyki (URE) koncesję na sprzedaż gazu.

— Będziemy pionierami, jeśli chodzi o taką ofertę. Na początku na pewno będzie trudno, ale nasze doświadczenia z rynku energii wskazują, że po pewnym czasie rynek w końcu się rozkręci — uważa Paweł Owczarski, prezes Energii dla firm.

Jedni mają ofertę łączoną…

Energia dla firm ma dziś w portfelu 30 tys. klientów — 20 tys. firm i 10 tys. odbiorców indywidualnych. Ich łączne zapotrzebowanie to 1,3 TWh, czyli 1 proc. całego rynku energii (a 3 proc. zużycia energii przez małe i średnie przedsiębiorstwa).

— Kiedy zaczynaliśmy, ruch, jeśli chodzi o zmianę dostawcy, był znikomy. Teraz się rozkręcił i szacujemy, że do 2014 r. zdobędziemy 50 tys. klientów biznesowych i 500 tys. klientów indywidualnych. Na rynku gazowym będzie podobnie — przewiduje Paweł Owczarski. URE zatwierdził już taryfę gazową Energii dla firm. Wiadomo, że oferuje odbiorcom 3-6 proc. oszczędności w stosunku do taryfy PGNiG, czyli państwowego monopolisty. Cena to jednak nie wszystko. Energia dla firm kusi klientów dodatkowymi produktami, z innych obszarów. W zeszłym roku sprzedawała prąd w pakiecie z ubezpieczeniami AXA, pozyskując w ten sposób ok. 8 tys. klientów. Teraz testuje współpracę z bankiem BGŻ, co oznacza, że oprócz tańszej energii chce oferować konto osobiste w banku.

Strategia łącznej sprzedaży energii i gazu nie dziwi Marka Woszczyka, prezesa URE.

— Na rozwiniętych rynkach widoczny jest tzw. model multiutility, który zakłada oferowanie łącznie dostaw paliwa, prądu, ciepła, usług telekomunikacyjnych, a także usług związanych z odpadami. To rozsądne, bo pozwala osiągać lepsze marże w tym rozdrobnionym segmencie — zauważa Marek Woszczyk.

…inni wolą sam gaz…

Inną strategię ma konkurent Energii dla firm — Entrade Grupa, założona przez Pawła Kamińskiego, byłego wiceprezesa PGNiG. Dostarcza gaz przede wszystkim dużym firmom (stanowią 85 proc. struktury sprzedaży), ale też małym, oraz — za pośrednictwem spółki zależnej Nowy Gaz — odbiorcom indywidualnym.

— Mamy w ofercie tylko gaz i nie planujemy tego zmieniać. Zresztą analiza rynków bardziej rozwiniętych, np. niemieckiego, wskazuje, że na rynku funkcjonują zarówno dostawcy pojedynczych mediów, jak i ich pakietów — zauważa Paweł Kamiński.

…ale rynek musi ruszyć

PGNiG, które kontroluje obecnie 98 proc. rynku sprzedaży gazu, zachowuje spokój wobec pojawiającej się konkurencji.

— Naturalnie liczymy się z tym, że rynek gazu zostanie uwolniony. Przygotowujemy się do tego — podkreśla Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG. Spokój jest uzasadniony, skoro nawet szef URE nie spodziewa się masowego pędu do zmiany sprzedawcy gazu.

— Liczbę odbiorców gazu szacuje się w Polsce na 6,3 mln [dla porównania — odbiorców energii jest 15,5 mln — red.]. W początkowej fazie nie spodziewam się eksplozji nowych umów — mówi Marek Woszczyk.