Sesje w USA zaczęły się spadkami mimo iż dane o inflacji cen detalicznych w grudniu okazały się zgodne z oczekiwaniami. Dobre dane o rozpoczętych budowach domów pokazały, że sytuacja na rynku nieruchomości nie może być raczej argumentem za złagodzeniem polityki pieniężnej.
Inwestorzy czekali na wystąpienie szefa Fed w Komisji Budżetowej Senatu. Ten miał zapowiedzieć, że USA grozi kryzys finansowy jeśli nie rozpoczną porządkowania sfery wydatków socjalnych, wynika z materiałów opublikowanych przed spotkaniem.
Kolejny dzień taniały akcje spółek technologicznych, m.in. Intela. Inwestorzy pozbywali się akcji Apple, który przedstawił gorsze od rynkowych prognozy kwartalne.
Dzięki dobrym wynikom kwartalnym drożał największy broker z Wall Street, Merrill Lynch.
MD