To będzie rok pełen wyzwań dla przedsiębiorców. W drugiej połowie 2024 r. ich zadłużenie zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) wzrosło o ponad 600 mln zł. Natomiast liczba dłużników zwiększyła się do blisko 267 tys. Bieżący rok też nie zapowiada się pod tym względem najlepiej.
– Spodziewamy się, że zarówno liczba dłużników, jak i wartość przeterminowanego zadłużenia będą dalej rosły, zwłaszcza w pierwszej połowie roku. Poprawę powinna przynieść druga połowa, ale nie ma się co łudzić, że zatory płatnicze przestaną być dokuczliwe. To nadal będzie jedno z głównych zmartwień przedsiębiorców – prognozuje Adam Łącki, prezes KRD.
Najtrudniej w transporcie
Jednak liczba bankructw nie powinna w tym roku drastycznie wzrosnąć. Raczej utrzyma się na poziomie ok. 450 przypadków. Zdecydowanie więcej będzie za to restrukturyzacji. Z analizy wiarygodności płatniczej przeprowadzonej przez KRD wynika, że kondycja finansowa firm się pogarsza. W ciągu ostatnich 12 miesięcy odsetek tych z najwyższą wiarygodnością skurczył się o blisko 6 proc., a tych z najniższą wzrósł aż o 12,5-15 proc.
– Najgorsza sytuacja tradycyjnie jest w transporcie i logistyce, w których tylko 63 proc. przedsiębiorstw zostało zaliczonych do grona najbardziej wiarygodnych, podczas gdy dla całej gospodarki to prawie 88 proc. Nienajlepsza sytuacja panuje też w budownictwie, handlu hurtowym, IT, hotelach, restauracjach oraz przemyśle – dodaje Adam Łącki.
Nieco większym optymistą jest Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
– Duże pieniądze z Unii Europejskiej, przyznane Polsce, powinny stymulować gospodarkę, co przełoży się na nowe inwestycje i wzrost dochodów firm. To powinno pozytywnie wpłynąć na dyscyplinę rozliczeń między przedsiębiorstwami, ale zatory płatnicze na pewno nie znikną – mówi Jakub Kostecki.
Istotny będzie również problem z dostępem do finansowania. W minionym roku wielu firmom trudno było o kredyt. W pierwszych dwóch kwartałach banki utrzymywały restrykcyjną politykę wobec MŚP, co wynikało z wysokiej inflacji, niepewności gospodarczej oraz większego ryzyka. Dlatego też mikrofirmy chętniej sięgały po leasing albo faktoring. Na ten ostatni decydowały się zwłaszcza mikrofirmy budowlane, transportowe, produkcyjne i usługowe.
Zdaniem Emanuela Nowaka, eksperta NFG, w tym roku faktoring nadal będzie pełnił dla mikroprzedsiębiorstw rolę poduszki bezpieczeństwa. Mimo stabilizującej się sytuacji gospodarczej, w transakcjach B2B wciąż powinny pojawiać się wydłużone terminy płatności, co w naturalny sposób będzie napędzało zapotrzebowanie na finansowanie faktur. Dotyczy to szczególnie branż budowlanej, transportowej i produkcyjnej.
– Prognozowany jest dalszy wzrost PKB, a pieniądze z KPO powinny zwiększyć apetyt inwestycyjny przedsiębiorstw i ich zapotrzebowanie na finansowanie. Niemniej jednak wciąż niepokojąca pozostaje sytuacja gospodarcza Niemiec i to z pewnością negatywnie wpłynie na kondycję polskich firm oraz zmniejszy siłę rażenia KPO – mówi Emanuel Nowak.
Cyberataki coraz groźniejsze
W tym roku sporym problemem dla MŚP będą też ataki hakerskie. Ich liczba od kilku lat rośnie. Wyspecjalizowane grupy przestępcze coraz lepiej adaptują do swoich potrzeb nowe technologie, w tym sztuczną inteligencję. Dzięki niej koszty i czasochłonność włamań do sieci firmowych maleją.
– Z naszych badań wynika, że dwie trzecie przedsiębiorców z sektora MŚP uważa, że są bezpieczni, bo nie stanowią atrakcyjnego celu dla hakerów. To błędne przekonanie, a rok 2025 może być jak kubeł zimnej wody dla tych, którzy tak myślą. Sektor MŚP jest słabo zabezpieczony przed dostępem do komputerów z zewnątrz, a jednocześnie 83 proc. z nich przechowuje dane swoich pracowników w wersji elektronicznej. To 7,3 mln PESEL-i do wzięcia. W tym roku ataki na firmy się nasilą. Trzeba pamiętać, że przedsiębiorca jako administrator danych ponosi konsekwencje finansowe wycieku. Nie warto więc lekceważyć tego zagrożenia – ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Dodaje, że najsłabszym ogniwem często są nieprzeszkoleni pracownicy, którzy bezrefleksyjnie klikają w podejrzane linki czy otwierają załączniki w mejlach pochodzących od nieznanych nadawców.
W tym roku najczęstszą formą ataków na firmy nadal może być phishing. To jedna z najprostszych i jednocześnie najskuteczniejszych form ataku. Polega na podszywaniu się przez cyberprzestępców pod zaufane osoby lub instytucje poprzez wysyłanie fałszywych mejli lub SMS-ów. W ich treści jest umieszczony podejrzany link. Jeśli użytkownik w niego kliknie, hakerzy mogą uzyskać zdalną kontrolę nad komputerem czy urządzeniem mobilnym i wykraść cenne firmowe dane.