Najwyższa cena wygrywa

MSP
opublikowano: 2010-06-14 00:00

Składają dokumenty i licytują. Gra idzie jednak nie o dzieła sztuki, lecz o prywatyzację państwowych firm.

Składają dokumenty i licytują. Gra idzie jednak nie o dzieła sztuki, lecz o prywatyzację państwowych firm.

W maju bieżącego roku weszło w życie rozporządzenie, które ułatwiło prywatyzację za pośrednictwem publicznych aukcji. Celem jest usprawnienie prywatyzacji. Ministerstwo skarbu planuje w tym roku sprzedać w ten sposób 69 spółek. W połowie lipca wprowadza także aukcje internetowe.

Na licytacji

Sprzedaż państwowych spółek na aukcjach jest możliwa dzięki nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji z 19 grudnia 2008 r. Aukcje ruszyły dopiero w ubiegłym roku. Zasada była taka, że po dwóch nieudanych podejściach spółka była wycofywana z licytacji. Dzięki nowemu rozporządzeniu nie trzeba będzie tego robić, bo można obniżyć wartość spółki, jeśli nie ma na nią chętnych. Ma to zwiększyć szansę na sprzedaż.

Nie można jednak obniżać wartości spółki w nieskończoność. Sprzedaży poniżej wartości księgowej firmy zabrania bowiem ustawa.

Warunkiem uczestnictwa w aukcji jest m.in. wpłata wadium. Inwestorzy są zapraszani do udziału w aukcji za pośrednictwem ogłoszeń publikowanych w prasie.

Podczas licytacji oferty zgłasza się ustnie. Jeśli nikt nie zgłasza wyższej ceny, przewodniczący komisji wywołuje trzykrotnie ostatnią najwyższą propozycję i informuje, kto ją zaoferował i kiedy będzie podpisana umowa sprzedaży spółki. W drugim półroczu 2009 r. dziesięć spółek zostało sprzedanych poprzez aukcje.

Zdaniem ekspertów taka forma sprzedaży spółek nie tylko przyspiesza prywatyzację, ale też jest często ratunkiem dla firm, które potrzebują kapitału, by dalej działać. Nie oznacza to wcale, że na aukcje trafiają przedsiębiorstwa, które są w złej kondycji.

Mniej formalności

— Ministerstwo zdecydowało się wprowadzić aukcje jako jedną z wielu ścieżek prywatyzacyjnych. Najprostszą, co wcale nie oznacza, że nadającą się dla każdej prywatyzowanej spółki skarbu państwa. Najlepiej sprawdza się w przypadku mniejszych przedsiębiorstw. Aukcje zostały wprowadzone, by ułatwić potencjalnym inwestorom udział w prywatyzacji. Ta formuła pozwala na ograniczenie formalności, a co za tym idzie skrócenie czasu, a jednocześnie pozostaje najbardziej transparentną. W porównaniu z innymi ścieżkami prywatyzacji, w przypadku aukcji procedury trwają krócej, a wygrywa ten inwestor, który zaoferuje najwyższą cenę — wyjaśnia Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface