Nammo maszeruje po oba Gamraty

GRA, KAP
opublikowano: 2010-10-08 00:00

Skandynawski koncern zbrojeniowy złożył ofertę i liczy na spotkanie z ministrem Aleksandrem Gradem.

Skandynawski koncern zbrojeniowy złożył ofertę i liczy na spotkanie z ministrem Aleksandrem Gradem.

Jak zapowiadali, tak zrobili. Przedstawiciele skandynawskiego koncernu zbrojeniowego Nammo złożyli w Ministerstwie Skarbu Państwa (MSP) ofertę zakupu dwóch zakładów produkcyjnych z Jasła: Gamratu "cywilnego", czyli produkującego tworzywa sztuczne (chodzi o zakup 85 proc. akcji), oraz Gamratu "wojskowego", należącego dziś do Bumaru (chodzi o pakiet kontrolny).

— Uważam, że nasza propozycja jest korzystna, bo obejmuje właśnie oba zakłady Gamratu. Inwestor, który wszedłby tylko do części cywilnej, nie miałby żadnej propozycji dla części "zbrojeniowej" — mówi "PB" anonimowo osoba doradzająca Nammo przy tej transakcji.

Na razie w planach MSP jest prywatyzacja Gamratu "cywilnego". Rozmowy w tej sprawie prowadzi właśnie z ministerstwem Lerg, producent kleju i żywicy syntetycznej (należy do rodziny Kwietniów, którzy kontrolują m.in. Zakłady Przemysłu Jedwabniczego Wistil, Hutę Szkła Irena oraz kopalnię surowców mineralnych Piotrowice). Zainteresowanie zgłasza też niezmiennie Lentex, kontrolowany przez inwestora Krzysztofa Moskę. Firma już raz nie dogadała się ze skarbem co do ceny, ale ostatnio złożyła podwyższoną ofertę. Czeka na odpowiedź.

Teraz do gry weszło Nammo. I też czeka na odpowiedź.

— Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda się zorganizować spotkanie władz koncernu z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem — mówi nasz informator.

Skandynawowie deklarują, że zainwestują w oba zakłady ponad 30 mln EUR. Przeprowadzą też restrukturyzację. Te plany podobają się Bumarowi.

— Nasze rozmowy z Nammo dotyczące produkcji specjalnej w Gamracie są bardzo zaawansowane. Chcielibyśmy ruszyć z budową fabryki w Jaśle już wiosną przyszłego roku. Sporo jednak zależy od decyzji MSP w sprawie części cywilnej. Kiedy dzielono tę fabrykę [w 2008 r. Gamrat "zbrojeniowy" został wniesiony aportem do Bumaru — red.], nie pomyślano o wielu kwestiach dotyczących bezpieczeństwa — mówi Edward Nowak, prezes Bumaru.

Część cywilna potrzebna jest Nammo, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej i innych mediów oraz dostęp do infrastruktury.

— Przy produkcji silników, którą chcemy uruchomić, będzie to istotne — zapewnia szef Bumaru.

Edward Nowak dodaje, że jest także otwarty na wejście Nammo — ale tylko na mniejszościowy pakiet — do Dezametu i Meska. Z tymi firmami Nammo współpracuje przecież od lat przy produkcji i utylizacji amunicji. Edward Nowak ujawnia, że Dezamet prowadzi wspólnie z Nammo prace nad nowym typem pocisków.

Ale współpraca z Nammo nie zawsze ma jasne strony. Dzięki wsparciu Norwegów Mesko ma jedne z najnowocześniejszych na świecie linii produkcji amunicji, ale deszcz pocisków nie przynosi fali zamówień.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce