W maju ubiegłego roku Konrad Tomaszkiewicz, uznawany za jednego z ojców „Wiedźmina 3”, rozstał się z CD Projektem po 17 latach współpracy. Kilka miesięcy później założył własne studio Rebel Wolves, którego trzon tworzą weterani branży growej, w tym byli pracownicy CD Projektu.
Spółka szybko znalazła się na radarze inwestorów, w tym branżowych. Wśród nich był chiński NetEase, który właśnie ujawnił się jako jej udziałowiec. W wyniku dokapitalizowania stał się drugim największym udziałowcem Rebel Wolves z udziałem 26,7 proc.
- Jest to firma, która chce zmieniać branżę i pokochała naszą wizję gry i spółki – komentuje pozyskanie nowego inwestora Konrad Tomaszkiewicz, prezes, założyciel i największy udziałowiec Rebel Wolves, kontrolujący 54,9 proc. udziałów.
NetEase Games to jeden z wiodących na świecie producentów gier mobilnych i PC. Należy do grupy NetEase, której kapitalizacja przekracza 43 mld USD.
– Cieszymy się, że możemy powitać NetEase Games jako naszego nowego udziałowca i partnera. Zapewnione przez NetEase finansowanie było ostatnim brakującym elementem potrzebnym do pełnego otwarcia przepustnicy. Dzięki dostępnym zasobom możemy teraz skupić się na tym, co najważniejsze: rozwoju – mówi Konrad Tomaszkiewicz.
Pojawienie się wśród udziałowców Rebel Wolves skomentował sam szef NeEase Game Simon Zhu.
„Podczas mojego pierwszego spotkania z Konradem byłem świadkiem, w jak różnych trybach może działać twórca: był bardzo nieśmiały i mało mówił, ale kiedy zaczął mówić o grze, którą chce zbudować, oczy mu zalśniły i mogłem zobaczyć w nich nowy świat” – napisał na Linkedin.
W transakcji pozyskania inwestora Rebel Wolves pomagała kancelaria Baker McKenzie, a NetEase było wspomagane przez Allen&Overy. Wartość inwestycji nie została na razie ujawniona.
- Jest to kwota, która pozwala spokojnie zrobić projekt AAA – ucina szef Rebel Wolves.
Gry AAA to największe i wysokobudżetowe produkcje. Produkcja, nad którą pracuje Rebel Wolves, wyjdzie na PC i konsole nowej generacji. Według wcześniejszych zapowiedzi ma to być pierwszy tytuł z planowanej sagi. Będzie to własne IP w klimacie dark fantasy z dużym naciskiem na fabułę. Nad grą pracują osoby, które zdobywały szlify m.in. przy „Wiedźminie” czy „Cyberpunku 2077”. Obecnie studio zatrudnia 39 osób i intensywnie rośnie.
Na giełdzie jest obecnie notowanych dwóch producentów gier AAA. Czy do tego grona dołączy Rebel Wolves?
– Nie chcemy wchodzić na giełdę, zależy nam na niezależności i wolności twórczej - informuje szef studia.

Kapitał z Dalekiego Wschodu coraz częściej pojawia się na polskim rynku. Już co najmniej siedem inwestycji ma na koncie chiński Tencent, a wiosną pierwszą inwestycję ogłosił koreański Krafton. NetEase też już jest znany nad Wisłą. Kilka miesięcy temu zainwestował w Something Random - młodego producenta gier VR, założonego przez weteranów branży z łódzkiego Superhotu. Dodatkowo swojego czasu chińska firma była typowana na inwestora dla giełdowego Ten Square Games. Jest dystrybutorem na rynku chińskim flagowej gry polskiego studia „Fishing Clash”. Współpracuje też z inną giełdową spółką, 11 bit studios, dla której tworzy mobilną wersję „Frostpunka”.