Netwise to działająca od 13 lat firma wyspecjalizowana w doradztwie i wdrożeniach systemów CRM (Customer Relationship Management) opartych na technologii Microsoftu. Amerykański gigant przyznał spółce już siedmiokrotnie tytuł partnera roku. Netwise współpracuje obecnie z klientami z 27 krajów. Ponad 70 proc. przychodów pochodzi z eksportu, a dominują w nim USA, Szwecja, Niemcy, Dania i Finlandia. Od 2013 r. spółka jest notowana na NewConnect, w tym roku jej kapitalizacja po raz pierwszy przekroczyła 30 mln zł.
Za wzrostem wyceny stoi rozwój biznesu, który przekłada się na wyniki finansowe. W ubiegłym roku zysk zwiększył się skokowo — do 3,5 mln zł z niespełna 0,7 mln zł rok wcześniej.
Kierunek na wzrost
Czynnikiem, który wpłynął na poprawę ubiegłorocznych wyników, była m.in. pandemia COVID-19, która spowodowała przyśpieszenie cyfryzacji klientów i poszukiwanie przez nich technologii do wsparcia w wielu obszarach, m.in. zwiększenia efektywności sprzedaży, poprawy jakości obsługi klienta czy automatyzacji marketingu.
— Drugim czynnikiem, który wpłynął na wzrost naszych wyników, było kilka wdrożeń u klientów globalnych, którym wcześniej wdrożyliśmy CRM. Przykładem jest Hempel, dla którego w wielu jednostkach biznesowych na świecie wdrożyliśmy CRM. Zostaliśmy też poproszeni o wsparcie niezakończonego projektu po innej firmie i udało nam się go zrealizować — mówi Krystian Hatała, członek zarządu firmy.
W portfolio klientów spółki nie brakuje światowych marek. Jeden z klientów, u którego Netwise zaczynał lokalnie, a po zdobyciu zaufania wszedł na poziom globalny, to Volvo Construction Equipment. Krajowe przykłady klientów to m.in. Ciech Group, Pekao Leasing i Lewiatan.
Pierwszy kwartał, zwykle jeden z najsłabszych w roku, potwierdził tendencję wzrostową wyników. Zysk zwiększył się ponadpięciokrotnie r/r — do 0,77 mln zł, a przychody wzrosły o ponad 50 proc.
— Jestem przekonany, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni, który dał nam historyczne wyniki. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani — mówi Wojciech Sobczak, prezes firmy.

Własny software
Netwise dostarcza nie tylko rozwiązania firmy Microsoft, pracuje także nad rozwojem własnych produktów.
— Mamy już dwa takie produkty, które możemy sprzedawać. Jeden to Netwise RODOo, którego silnikiem jest systemem Microsoft Dynamics, drugi to Partner Relatnioship Management (PRM) — unikatowe światowe rozwiązanie na technologii Microsoftu do zarządzania komunikacją i efektywnością z partnerami i ich placówkami. Pomaga on poprawić procesy pozyskania franczyzobiorców czy współpracę z partnerami i ich pracownikami — informuje Krystian Hatała.
Produkty RODO i PRM zostały już wdrożone u kilku klientów.
Akwizycje na celowniku
W ciągu ostatniego roku spółka pozyskała kilkunastu ekspertów i obecnie ma około 60 współpracowników. Zamówień przybywa i żeby sprostać rosnącemu popytowi, musi powiększać zespół. Jednym ze sposobów na zwiększenie potencjału mogą być przejęcia.
— Zapotrzebowanie na nasze usługi mocno rośnie, ale Netwise nie może się przeskalować, gdyż ucierpiałaby na tym jakość. Dlatego rozglądamy się po rynku, szukając możliwości współpracy z firmami podobnymi do naszej. Nie wykluczamy też akwizycji — mówi Wojciech Sobczak.
Netwise prowadzi obecnie rozmowy z kilkoma firmami w Polsce. Jeśli zdecydowałby się na przejęcie, to w pierwszej kolejności skorzysta z pieniędzy własnych.
— Nie mamy zadłużenia, widzimy też możliwość pozyskania finansowania dłużnego. Dziś na pewno nie myślimy o emisji. Z naszego punktu widzenia to najdroższy kapitał — mówi prezes.
Nowy rozdział
Jednym z celów, jaki cztery lata temu postawili właściciele przed zarządem, było wyznaczenie długoterminowej strategii, przeprowadzenie restrukturyzacji i przygotowanie firmy do silnego rozwoju. Przez pierwsze lata spółka skupiła się na tym procesie i nie komunikowała zbyt intensywnie z rynkiem. Teraz chce to zmienić.
— Jesteśmy gotowi na nowe otwarcie. Rośniemy i jesteśmy gotowi przyśpieszyć wzrost i mocno to komunikować — deklaruje prezes.
Podkreśla, że wycena spółki rośnie i ma nadzieję, że w końcu zacznie spełniać kryteria do przeniesienia na rynek główny.
— Nie chcę dziś składać deklaracji, ale nie wykluczam w przyszłości możliwości przeniesienia się lub pozyskania pieniędzy z emisji. Dziś takich decyzji nie ma. Jesteśmy jednak spółką publiczną, a to stwarza pewne możliwości — mówi Wojciech Sobczak.