Nie będzie komisji Palikota

JK
opublikowano: 2010-10-08 00:00

Przyszły szef komisji zapowiada zmianę stylu pracy. I większą skuteczność.

Adam Szejnfeld przejmie stery Przyjaznego Państwa

Przyszły szef komisji zapowiada zmianę stylu pracy. I większą skuteczność.

Kierownictwo Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej (PO) zaproponowało posłowi Adamowi Szejnfeldowi objęcie sterów Przyjaznego Państwa (PP).

— Rzeczywiście taka propozycja padła. Jednak szefem komisji nadal jest poseł Palikot — ucina Adam Szejnfeld.

Z naszych informacji wynika, że jeśli w najbliższym czasie Janusz Palikot z własnej woli nie odejdzie ze stanowiska, zostanie odwołany.

Adam Szejnfeld nie chce tego komentować.

— Jeżeli Janusz Palikot przestanie być przewodniczącym komisji, to nie odmówię przejęcia kierownictwa w komisji — deklaruje poseł.

Wczoraj poseł Palikot nie odpowiedział na nasze pytanie, czy zamierza zrezygnować z kierowania komisją PP.

Ewentualne odejście z komisji ma związek z jego ostatnimi decyzjami politycznymi: rezygnacją z członkostwa w PO oraz zapowiedzią złożenia mandatu poselskiego.

Od ponad roku Janusz Palikot rzadko bywał na posiedzeniach komisji, która znalazła się na równi pochyłej. W 2010 r. zebrała się tylko 55 razy i przyjęła jedynie 12 drobnych projektów. W takim samym okresie 2009 r. posiedzeń było 82 (19 projektów), a dwa lata temu — aż 173 (przyjęto 72 projekty). Przedstawiciele organizacji biznesowych zauważają, że komisja straciła impet.

— Zaczęła wyraźnie obniżać loty w 2009 r., gdy Janusz Palikot został zawieszony w funkcji jej szefa. Apelowaliśmy do premiera, by go przywrócił. Nadzieje związane z jego powrotem okazały się płonne. Komisja się wypala — mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Adam Szejnfeld chce ją zreformować.

— Zmieniłbym przede wszystkim organizację wewnętrzną oraz styl pracy. Ta komisja musi realnie zmieniać złe prawo, a nie tylko odpowiadać na zapotrzebowanie medialne — mówi Adam Szejnfeld.

To aluzja do konferencji prasowych Janusza Palikota, który często chwalił się tam osiągnięciami PP.

— Komisja pod moim kierownictwem będzie bardziej nakierowana na skuteczność niż na efekty medialne. Powinna mieć większy wpływ na proces legislacyjny — mówi Adam Szejnfeld.