Wszystkiemu winne oszczędności prezydenta Hollande'a, który obniżył budżet ministerstwa kultury na ten rok o 2,3 proc.

- Przechodzimy przez kryzys ekonomiczny o niespotykanej dotąd skali - mówi w wywiadzie dla "Le Monde" Aurelie Filippetti, francuska minister kultury. - Wszyscy dyrektorzy naszych muzeów będą musieli radzić sobie z ciągle malejącą pomocą państwa - dodaje.
Już teraz Luwr radzi sobie jak może. Większość z 8,6 mln euro, jakie muzeum wydało w 2011 r. m.in. na stworzenie nowych wystaw pochodziła od prywatnych fundatorów. Jedynie 20 proc. jego wpływów pochodzi ze sprzedaży biletów.
Stąd właśnie spekulacje francuskiej prasy, że nowym dyrektorem Luwru może zostać wybrany po raz pierwszy w historii nie-Francuz. - Wymagania menedżerskie będą przed nim postawione na takim poziomie, że niemożliwe, by sprostał im nasz rodak - napisał w "La Tribune de l’Art’s" Didier Rykner.
Umiejętności menedżerskie to zresztą niejedyne wymogi, jakie będą postawione kandydatom. Każdy z nich będzie musiał biegle władać językiem francuskim, radzić sobie z francuską biurokracją oraz mieć doświadczenie w kierowaniu światowej klasy muzeum lub dużą instytucją kulturalną. Nowy szef Luwru będzie musiał sprostać m.in. wyzwaniu dalszej przebudowy najsłynniejszego muzeum, tak by ciągle rosnąca liczba zwiedzających miała gdzie się zmieścić.
Wśród kandydatów do zastąpienia władającego instytucją od 12 lat Henri'ego Lovrette'a wymienia się najczęściej dwóch jego dotychczasowych podwładnych: Vincenta Pomarède, kierownika departamentu malarstwa oraz Jean-Luc Martinez'a szefującego sekcji Grecji antycznej.
Coraz częściej jednak dodaje się już do nich 4 nazwiska spoza Francji: szefa British Museum Neil'a MacGregor'a, Colin'a Bailey'a z galerii Frick, Gary'ego Tinterow'a kierującego Museum of Fine Arts w Houston oraz Niemca Werner'a Spies'a. Ten ostatni jako jedyny ma w doświadczeniu kierowanie francuską instytucją kulturalną: w latach 1997-2000 był szefem paryskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Muzeum sztuki w pałacu Luwr jest otwarte dla zwiedzających od 1793 r. W swoich zasobach ma takie bezcenne skarby jak antyczną rzeźbę Wenus z Milo czy kolekcję malarstwa Leonarda da Vinci w tym słynną "Mona Lisę". Co roku odwiedza je ponad 8 milionów osób.