Nie ma już bezpiecznych przystani

Katarzyna ŁasicaKatarzyna Łasica
opublikowano: 2013-10-17 00:00

Marc Faber, redaktor i wydawca opiniotwórczego raportu „Gloom, Boom & Doom”, twierdzi, że nie ma bezpiecznych przystani, a jedyną nadzieją jest dywersyfikacja ryzyka.

Depozyty bankowe już bezpieczne nie są, obligacje skarbowe nie są w 100 proc. bezpieczne, poza tym jest inflacja, więc są mało interesujące, a akcje w USA są relatywnie drogie.

Jego zdaniem, rząd federalny jest dysfunkcyjny, za duży i „marnuje pieniądze niezależnie od partii: republikanie na wojsko, demokraci na kupowanie głosów poprzez transfery pieniężne i dodatkowe uprawnienia”.

— Najlepsze, co można zrobić w tej sytuacji, to zdywersyfikować portfolio i modlić się, by wszystkie aktywa nie załamały się w tym samym czasie — powiedział Marc Faber.