Zwiastuny ochłodzenia gospodarczego klimatu w kraju nadchodzą nie tylko zza granicy
Gdy na liczniku mierzącym tempo wzrostu polskiego PKB w ubiegłym roku
pojawiło się 4,6 proc., nikogo nie trzeba było przekonywać, że
gospodarka jest w szczytowej formie. W jakim tempie będziemy rozwijać
się w tym roku? Zdania są podzielone. Niektórzy ekonomiści, np. zespół
mBanku i PKO BP, oczekują powtórzenia wyniku. Większość wychodzi jednak
z założenia, że po mocnym ubiegłorocznym przyspieszeniu PKB
prawdopodobnie nieco zwolni — rynkowy konsensus krąży obecnie wokół 4,3
proc. W nowy lokalny rekord w 2018 r. wierzą nieliczni.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Zwiastuny ochłodzenia gospodarczego klimatu w kraju nadchodzą nie tylko zza granicy
Gdy na liczniku mierzącym tempo wzrostu polskiego PKB w ubiegłym roku
pojawiło się 4,6 proc., nikogo nie trzeba było przekonywać, że
gospodarka jest w szczytowej formie. W jakim tempie będziemy rozwijać
się w tym roku? Zdania są podzielone. Niektórzy ekonomiści, np. zespół
mBanku i PKO BP, oczekują powtórzenia wyniku. Większość wychodzi jednak
z założenia, że po mocnym ubiegłorocznym przyspieszeniu PKB
prawdopodobnie nieco zwolni — rynkowy konsensus krąży obecnie wokół 4,3
proc. W nowy lokalny rekord w 2018 r. wierzą nieliczni.
Otwarcie naszej gospodarki na zagraniczne kontakty handlowe sprawia, że
w zbiorze czynników, które mają na nią wpływ, granica między typowo
wewnętrznymi a zagranicznymi jest mglista.
Lokalne przymrozki...
Marcin Luziński, ekonomista BZ WBK, źródeł niższego tempa wzrostu
gospodarki upatruje raczej po naszej stronie granicy.
— Przez cały 2017 r. mieliśmy silną konsumpcję prywatną, a pod koniec
mocno ożywiły się inwestycje. To podbiło nam wzrost w okolice 5 proc.,
teraz wracamy do bardziej rozsądnego tempa, czyli 4 proc. Spowolnienie w
naszej gospodarce wynika raczej z czynników krajowych. Prognozy dla
strefy euro sugerują, że rok 2018 będzie taki sam albo
nawet lepszy niż ubiegły. W Polsce mamy odwrotną sytuację — mówi Marcin
Luziński, ekonomista BZ WBK.
Jego tezę potwierdza marcowa korekta — o 1,4 pkt. — tzw. wskaźnika
wyprzedzającego koniunktury (WWK), publikowanego przez Biuro Inwestycji
i Cykli Koniunkturalnych (BIEC). Wskaźnik odzwierciedla zmianę poziomu
aktywności, jego spadek traktuje się więc jako zapowiedź ochłodzenia
koniunktury. W komentarzu BIEC czytamy, że za marcową korektę odpowiada
w szczególności nie najlepsza sytuacja na GPW i mniejszy napływ nowych
zamówień do przedsiębiorstw. Andrzej Domański, członek zarządu Eques
Investment TFI, zapytany o przyczyny korekty na warszawskim parkiecie,
bez wahaniawskazuje czynniki krajowe (więcej w ramce).
…zachodni wiatr…
Marcin Czaplicki, ekonomista PKO BP, źródeł spowolnienia w naszej
gospodarce w pierwszej kolejności upatruje w eksporcie.
— Na eksportowe spowolnienie od jakiegoś czasu wskazują europejskie
odczyty PMI [wskaźnik aktywności gospodarczej w sektorze produkcji —
red.], choć warto podkreślić, że nie widać tego jeszcze w danych o
handlu światowym, np. przewozie kontenerów. W przypadku polskiego
eksportu trzeba przede wszystkim patrzeć na Niemcy. Osłabienie popytu na
towary eksportowane z Niemiec oznacza, że polscy eksporterzy, którzy
często są poddostawcami niemieckich, także doświadczą spadku zamówień,
co widać już w lutowych danych GUS. Ponadto brexit powoduje ograniczenie
produkcji motoryzacyjnej. To czynniki działające na niekorzyść naszych
eksporterów — mówi Marcin Czaplicki.
Za tą wersją przemawiają najnowsze wyniki PMI. We wtorek IHS Markit
poinformował, że w przypadku polskiego przetwórstwa przemysłowego odczyt
z marca utrzymał się na poziomie z lutego (53,7 pkt.). Wśród pięciu
subindeksów — nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i
zapasów pozycji zakupionych — czarną owcą, która ciągnęła PMI w dół były
zamówienia, w szczególności eksportowe. Subindeks spadł nieznacznie
poniżej 50 pkt. (to poziom, który oddziela poprawę od pogorszenia),
przerywając 15-miesięczną dobrą passę.
…niskie ciśnienie…
Drugim obszarem, który niepokoi Marcina Czaplickiego, są inwestycje. Na
pierwszy rzut oka wygląda na to, że prym wiodą lokalne problemy. Wartość
kosztorysowa nowych projektów w czwartym kwartale 2017 r. spadła o 16,1
proc. r/r.
To musisz wiedzieć dziś rano
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
×
To musisz wiedzieć dziś rano
autor: Kamil Zatoński
Wysyłany codziennie
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
„Biorąc pod uwagę opóźnienie między dynamiką inwestycji a wartością nowo
rozpoczętych inwestycji, można przypuszczać, że trwający obecnie boom
inwestycyjny (…) może być relatywnie krótszy niż te, z którymi mieliśmy
do tej pory do czynienia” — czytamy w jednym z komentarzy zespołu PKO
BP.
Marcin Czaplicki podkreśla, że zmienna uzyskana z danych o kosztorysach
nie odzwierciedla jednak sytuacji całego spektrum przedsiębiorstw
inwestujących w Polsce (to ok. 11 proc. wartości inwestycji ogółem). Na
jej podstawie o ogólnogospodarczych tendencjach lepiej więc wnioskować
ostrożnie. Dwóm sektorom — logistyce i przetwórstwu przemysłowemu —
trzeba jednak przyjrzeć się bacznie.
— Logistyka to inaczej inwestycje w magazyny. W 2017 r. powierzchnia
magazynowawzrosła o ok. 20 proc., a nowa podaż była o ok. 70 proc.
wyższa niż w 2016 r. Tak wysoka baza będzie osłabiać tegoroczny wynik.
Natomiast w przypadku przetwórstwa słabsza dynamika inwestycji może
odzwierciedlać słabnący popyt eksportowy — mówi ekonomista PKO BP.
…i gęsta mgła
Mocnym impulsem dla inwestycji w najbliższym czasie będzie oczywiście
cykl unijny i wyborczy. Inwestycje publiczne, w szczególności
samorządowe, od dawna budzą jednak najmniej kontrowersji. Co prawda, w
czwartym kwartale 2017 r. nakłady inwestycyjne średnich i dużych
przedsiębiorstw niefinansowych (zatrudniających co najmniej 50
pracowników) wzrosły o ponad 12 proc. r/r, w czym można upatrywać
pozytywnych sygnałów z sektora prywatnego. W osiągnięciu takiego wyniku
pomogła jednak niska baza sprzed roku, a poza tym nie wiadomo, ile z
tego wzrostu to zasługa funduszy publicznych.
„(...) perspektywa zwiększenia nakładów inwestycyjnych sektora
prywatnego nie rysuje się optymistycznie. Badania GUS z marca br. na
temat zamiarów inwestycyjnychprzedsiębiorstw sektora przemysłu
przetwórczego wskazują, że średnia planowana roczna dynamika inwestycji
w tym roku nie przekroczy 7 proc. Jedynie przedsiębiorstwa największe
planują zwiększyć nakłady średnio o około 15 proc. Zdecydowana większość
przedsiębiorców, również największych, zamierza finansować je ze środków
własnych, co świadczy o ograniczeniach wielkości planowanych nakładów” —
czytamy w komentarzu BIEC.
Ekonomiści BZ WBK od dawna wskazują, że wąskim gardłem dla naszej
gospodarki prędzej czy później okaże się rynek pracy. Pętla zaciska się
właśnie na inwestycjach.
Okiem eksperta - Andrzej Domański, członek zarządu Eques
Investment TFI
Przecena na GPW to nasza zasługa
Za obserwowane w ostatnich miesiącach pogorszenie klimatu na GPW
odpowiada w szczególności zamieszanie związane z finansowaniem
elektrowni jądrowej. Inwestorzy zastanawiają się, które spółki i w jakim
stopniu będą uczestniczyły w tym projekcie. Niekorzystnym czynnikiem są
także częste zmiany w zarządach spółek kontrolowanych przez skarb
państwa. Za mocną przecenę w sektorze bankowym odpowiada natomiast
gołębie nastawienie RPP — nadzieje analityków na podwyżkę stóp w
czwartym kwartale tego roku bądź w pierwszym 2019 r. prysły po ostatniej
wypowiedzi Adama Glapińskiego, prezesa NBP. Na słabsze nastroje na
warszawskim parkiecie wpływ mają również czynniki globalne, w tym
głównie ryzyko wojny handlowej i słabsze zachowanie spółek
technologicznych. WIG20 jednak jest w tym roku jednym z najsłabszych
indeksów na rynkach wschodzących głównie z powodu czynników krajowych.