Indeksy giełdowe wyraźnie rosną po tym, jak niemiecki minister finansów Olaf Scholz nie wykluczył przeznaczenia 50 mld EUR na stymulacje fiskalną.
WIG20 zyskuje już ponad 2 proc.
Choć Scholz przyznał, że działania stymulacyjne nie są nieuchronne, to sygnały płynące z niemieckiej i globalnej gospodarki zwiększają presję na rząd federalny, który mógłby zawiesić politykę zrównoważonego budżetu.
O kwocie 50 mld EUR wspomniał w kontekście kosztów poprzedniego kryzysu.
- Musimy być na tyle przygotowani i jesteśmy. Największym problemem jest niepewność, utrzymująca się z powodu wojny handlowej między USA a Chinami - powiedział Olaf Scholz.
W drugim kwartale produkcja przemysłowa w Niemczech spadła o 0,1 proc. Pogorszyły się też oczekiwania przedsiębiorców.
Chyba wreszcie temat pakietu fiskalnego w Niemczech dojrzał - komentują analitycy mBanku.
Chyba wreszcie temat pakietu fiskalnego w Niemczech dojrzał. https://t.co/qGEtbmCchl
— mBank Research (@mbank_research) August 19, 2019
- Gdyby Niemcy chciały zrezygnować z nadwyżki budżetowej, to mówimy o kilkudziesięciu miliardach euro, a to mogłoby pobudzić gospodarkę i zwiększyć rentowność obligacji. Media informują, że jakieś decyzje mogłyby zapaść pod koniec września, ale poruszamy się na razie w sferze spekulacji — komentował kilka dni temu w "PB" Mikołaj Raczyński, zarządzający funduszem Noble Fund Obligacji.
Podpis: Kamil Zatoński