Stan torów, rozjazdów i innych obiektów infrastruktury PKP stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów, wynika z kontroli NIK przeprowadzonej na przełomie 2001 i 2002 roku.
Ok. 40 proc. torów i rozjazdów kolejowych wymaga naprawy. Tylko 2 proc. linii kolejowych spełnia warunki unijne. Zły stan infrastruktury kolejowej wpływa na jakość, m.in. punktualność usług świadczonych przez PKP. NIK twierdzi, że przedłużanie takiej sytuacji spowoduje spadek liczby klientów korzystających z usług kolei. Kontrolerzy ustalili także, że kiepski stan infrastruktury kolei tylko w jakimś stopniu wynika z braku pieniędzy przez PKP. W ich ocenie spółka niewłaściwie gospodaruje posiadanymi środkami.
Rzecznik PKP zgodził się z ocena NIK, że stan infrastruktury kolejowej jest zły. Podkreślił jednak, że podróże koleją wciąż należą do najbezpieczniejszych. Kolej zmniejsza zagrożenie wynikające ze złego stanu infrastruktury zmniejszając prędkość pociągów.
- W ponad 7 tys. miejsc sieci kolejowej w Polsce wprowadziliśmy ograniczenie prędkości pociągów. Oznacza to, że co niecałe 3 kilometry jest miejsce, w którym trzeba ograniczyć prędkość ze względu na stan nawierzchni – powiedział PAP rzecznik PKP Krzysztof Łańcucki.
MD, PAP