Nordzucker powiększy sieć
Jeżeli zgodzi się na to resort skarbu państwa, inwestorem strategicznym w dwóch zachodniopomorskich cukrowniach, wchodzących w skład Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej, zostanie prawdopodobnie niemiecki Nordzucker.
Nordzucker przedstawił najlepszą ofertę cenową na zakup 51 proc. akcji w cukrowniach Kluczewo i Gryfice, należących do Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej. Ostateczną decyzję o wyborze inwestora podejmie jednak w ciągu miesiąca resort skarbu.
Trzy oferty
Na 240 ofert skierowanych przez Poznańsko-Pomorską Spółkę Cukrową do potencjalnych inwestorów (głównie polskich), odpowiedź nadeszła tylko od trzech, i to zagranicznych.
Grzegorz Kowalski, członek zarządu spółki, nie chciał ujawnić nazw pozostałych dwóch firm, które były zainteresowane zakupem.
— Prywatyzacja cukrowni została przeprowadzona zgodnie z uchwałą WZA, która zakładała prywatyzację regionalną. Uzyskaliśmy zgodę wszystkich związków plantatorskich. Pozytywne opinie wyraziły również związki zawodowe pracowników. Są już uchwały zarządów spółek oraz rad nadzorczych — mówi Grzegorz Kowalski.
Jego zdaniem, jest to jednak tylko pierwszy etap prywatyzacji. Drugi zależy od stanowiska MSP.
Apetyt na trzy grupy
Adam Koziołek z Nordzucker również nie chciał ujawnić żadnych szczegółów przetargu.
— Chcemy utworzyć spółkę regionalną. Cukrownie te muszą jednak zostać zmodernizowane, co obniży koszty produkcji. Umożliwi im to w przyszłości konkurowanie z cukrowniami krajów Unii Europejskiej — mówi Adam Koziołek.
Nordzucker chce przejąć w Polsce dziewięć cukrowni związanych z trzema grupami: Poznańską, Bydgoską i Szczecińską.
Zdaniem Adama Koziołka, modernizacja każdej z nich może kosztować kilkadziesiąt mln zł.
Nordzucker zainwestował już 14 mln zł w cukrownię w Opalenicy, w której ma 51 proc. akcji i stara się o przejęcie kolejnych 28 proc.