W poniedziałek rano lipcowe kontrakty terminowe na globalny benchmark Brent notują symboliczne zmiany wahając się przy pułapie 84,10 USD za baryłkę. Podobnie jest w przypadku wygasających we wtorek (21.05) czerwcowych futures na amerykańską odmianę WTI. W ich przypadku cena oscyluje w pobliżu 80,07 USD/b.
Tymczasem w niedzielę świat obiegła informacja o katastrofie helikoptera na pokładzie którego był prezydent Iranu oraz kilku innych oficjeli. Ratownikom w poniedziałek udało się zlokalizować wrak maszyny, która po rozbiciu całkowicie spłonęła.
Może to w pewnym stopniu podgrzewać i tak już napiętą atmosferę w rejonie Bliskiego Wchodu.
Do tego w niedzielę Ukraina kontynuowała ataki dronów na rosyjską rafinerię , a w sobotę płynący do Chin tankowiec został trafiony rakietą Houthi na Morzu Czerwonym. Rebelianci z tego plemienia, wspierani przez Iran zapowiedzieli, że ich celem mogą być też statki płynące Morzem Śródziemnym.
Eksperci podkreślają jednak, że mimo tych sygnałów mogących pobić wycenę ropy, z drugiej strony ogranicza ją nadal duża wolna ilość surowca jaka trafia na rynek pomimo cyklicznego ograniczania jej dostaw przez alians OPEC+.