Nowe informatyczne rozdanie w ZUS

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2015-08-04 22:00

We wrześniu ruszy przetarg na utrzymanie systemu KSI. To początek serii megazamówień, w których do podziału będzie nawet 1 mld zł.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), największy klient branży IT z sektora publicznego, znów sięgnie głęboko do kieszeni. Choć do końca kluczowych umów na utrzymanie i rozwój jego informatycznego serca — systemu KSI — zostały ponad dwa lata, już teraz zakład zamierza rozpisać nową serię przetargów.

ZDANY EGZAMIN:
ZDANY EGZAMIN:
ZUS nie ma żadnych zastrzeżeń do firm, które troszczą się o system KSI, informatyczne serce zakładu. Radosław Stępień, wiceprezes ZUS, jest zadowolony z ich pracy i podkreśla, że system działa bez zarzutu.
Grzegorz Kawecki

Wybierze w nich firmy, które będą zajmować się KSI i resztą infrastruktury IT od 2017 do 2021 r. Zwycięzcy podzielą między siebie nawet 1 mld zł. Na pierwszy ogień, bo już we wrześniu, pójdzie przetarg na utrzymanie systemu KSI. Od dwóch lat zajmuje się tym Asseco Poland. Za czteroletnią umowę może zainkasować nawet 600 mln zł. Rzeszowski gigant przez lata samodzielnie zajmował się informatycznym sercem ZUS. Ten megakontrakt dostał w wianie po fuzji z Prokomem.

— Rozpisujemy przetarg z dwuletnim wyprzedzeniem, bo chcemy dać szansę innym niż Asseco firmom na start w tym przetargu. Apelujemy, by wzięły udział w tym postępowaniu — mówi Radosław Stepień, wiceprezes ZUS, odpowiedzialny za informatykę.

Dwa lata temu tylko Asseco, które zna KSI od podszewki, wystartowało w przetargu. Choć inne firmy IT interesowały się zamówieniem, żadna z nich nie zdecydowała się rzucić rękawicę rzeszowskiej spółce. Jednym głosem twierdziły, że ZUS daje za mało czasu na naukę KSI. Brak dokładnej wiedzy o systemie mógłby skończyć się poważną wpadką. A to oznaczałoby naliczenie kar, ale przede wszystkim społeczne i polityczne konsekwencje. Tym razem będzie inaczej. ZUS zamierza wyłonić zwycięzcę we wrześniu 2016 r.

Beneficjent zamówienia będzie mieć rok na naukę KSI. Radosław Stępień podkreśla, że celem ZUS nie jest wyrugowanie Asseco z tego kontraktu. Zakład chce jednak większej konkurencji w jednym z kluczowych dla niego zamówień. Dzięki temu uda się zakończyć proces dywersyfikacji dostawców IT. Wiceprezes szacuje, że przynosi on realne oszczędności. W 2009 r. ZUS wydał na informatykę 450 mln zł, w ubiegłym roku 250 mln zł. Przetarg na utrzymanie KSI to dopiero początek. W przyszłym roku ZUS rozpocznie poszukiwania firm, które zajmą się rozwojem systemu. Obecnie robią to trzy podmioty: Asseco Poland, konsorcjum HP Polska i Kamsoft oraz Capgemini Polska. W ciągu czterech lat podzielą między siebie do 300 mln zł.

— Przetargiem na rozwój systemu KSI zajmiemy się po zakończeniu prac nad początkiem postępowania utrzymaniowego — zapowiada Jakub Dąbrowski, dyrektor departamentu zarządzania systemami IT w ZUS.

Powoli ZUS szykuje się do przeprowadzenie prawdziwej rewolucji. Chodzi o budowę szyny usług IT, która zmarginalizowałaby rolę KSI. Docelowo miałby on zostać zredukowany do roli gigantycznej bazy danych, dzięki której — przy pomocy szyny — pracowałyby inne systemy zakładu. Na razie ZUS planuje wydać 5 mln zł na projekt. Budowa szyny ma się zakończyć do 2020 r.