23. proc. Polaków planuje w tym roku zaciągnąć kredyt gotówkowy, a co czwarty przeznaczy pożyczone pieniądze na wiosenny remont — wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Biura Informacji Kredytowej (BIK).
Prawie dwie trzecie osób, które planują zadłużyć się na remont własnych czterech kątów, skorzysta z bankowego kredytu gotówkowego. 27 proc. sięgnie po pożyczkę gotówkową, a jedynie 13 proc. po kredyt mieszkaniowy. Według specjalistów BIK, mały remont można najszybciej sfinansować kredytem gotówkowym, jeśli jednak ktoś planuje poważniejszą modernizację, najrozsądniej skorzystać z kredytu hipotecznego. Warto jednak pamiętać, że choć jest on tańszy od kredytu gotówkowego, to wypełnienie formalności
wymaga więcej czasu. Produkt ten poleca się często w przypadku inwestycji o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tegoroczne plany Polaków dotyczą jednak niewielkich remontów pojedynczych pomieszczeń, ewentualnie malowania ścian bądź wymiany mebli. 20 proc. potencjalnych kredytobiorców chce zadłużyć się na 5-10 tys. zł, a 24 proc. na 10-15 tys. zł.
Jedynie 5 proc. planuje gruntowne zmiany i zamierza zaciągnąć w tym celu kredyt na ponad 50 tys. zł. Jak wynika z badania Mój Dom, przeprowadzonego przez Westwing Home & Living, Polacy decyzję o gruntownym remoncie podejmują średnio raz na 5-10 lat. Nieco częściej, bo raz na trzy lata, połowa rodaków decyduje się na przynajmniej odmalowanie mieszkania.