Potwierdzają się informacje, że na razie rząd stopuje prace nad tzw. podatkiem od zysków nadzwyczajnych. Dziś wypowiedzieli się na ten temat premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin.
- Dopóki przedsiębiorstwa energetyczne stosowały nadmierne marże, to wspólnie z premierem Jackiem Sasinem analizowaliśmy odpowiednie rozwiązanie podatkowe. Obecnie firmy energetyczne ograniczyły nadmierne zyski i zmierzają w kierunku godziwych marż. Będziemy bacznie się przyglądać rozwojowi sytuacji. Nie chcemy przedsiębiorcom robić krzywdy i zbytnio obciążać ich zysków podatkiem. Jednak analizujemy różne rozwiązania – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Tę myśl skonkretyzował wicepremier Jacek Sasin.
- Przyjęliśmy pewne założenia nowego podatku ale nie przedstawialiśmy gotowego projektu. Obecnie wdrażane są przepisy ograniczające ceny prądu, więc wydaje się, że problem nadmiarowych marż przedsiębiorstw energetycznych został rozwiązany. Jeżeli jednak okaże się, że marże znowu są nadmierne, to wrócimy do tematu podatku – stwierdził wicepremier Jacek Sasin.
Informacja o przygotowywanym nowym podatku od tzw. nadzwyczajnych zysków gruchnęła pod koniec września. Podał ją wicepremier Sasin na Twitterze. Początkowo zapowiadano, że podatek obejmie tylko firmy energetyczne. Wkrótce okazało się, że „danina Sasina” miałaby obciążyć wszystkie branże i przynieść budżetowi ok. 13 mld zł.
Rada Przedsiębiorczości ostrzegła, że nowy podatek uruchomi falę bankructw i zaapelowała do rządu o rezygnację z tego groźnego pomysłu.
Zapowiedź nowego obciążenia wstrząsnęła rynkiem kapitałowym – z warszawskiej GPW wyparowało ponad 40 mld zł. Kolejne dni przyniosły pogłębienie spadków na giełdzie.