Miedź drożała w piątek na Giełdzie Metali w Londynie (LME) do 11705 USD za tonę. Obecnie kurs rośnie o 1,64 proc. do 11630,53 USD. Oznacza to, że w tym tygodniu metal drożeje o 3,8 proc., najmocniej od ostatniego tygodnia września. W tym roku kurs miedzi rośnie na LME już o prawie 33 proc.
Wzrost ceny miedzi tłumaczony jest obawą, że podaż nie będzie zaspokajać popytu. BloombergNEF prognozuje, że rynek miedzi w przyszłym roku wejdzie w deficyt strukturalny, który będzie się pogłębiał w ciągu następnej dekady.
W piątek impulsem do wzrostu notowań miedzi stał się raport Citigroup. Analitycy banku oczekują pogorszenia podaży miedzi z powodu odpływu metalu do USA, gdzie oferowane są wyższe niż na innych rynkach ceny. Według ich scenariusza bazowego, cena miedzi w drugim kwartale przyszłego roku wyniesie średnio aż 13000 USD.
- Jesteśmy przekonani o wzroście cen miedzi w 2026 roku, wspieranym przez wiele czynników sprzyjających wzrostowi, w tym coraz bardziej konstruktywne tło fundamentalne i makroekonomiczne – głosi raport Citi.
Goldman Sachs nie wierzy, że wysoki kurs miedzi się utrzyma
Nie wszyscy są przekonani co do dalszego wzrostu ceny miedzi. Analitycy Goldman Sachs w opublikowanym wcześniej w tym tygodniu raporcie przekonywali, że fundamenty rynku miedzi nie przemawiają za utrzymaniem się kursu powyżej 11 tys. USD w dłuższej perspektywie.
- Większość ostatnich wzrostów cen miedzi opiera się na przewidywanej słabszej podaży, a nie na obecnych fundamentach. Nie spodziewamy się, że obecne przebicie powyżej 11 tys. USD się utrzyma – argumentowali.
Według analityków banku, w 2026 r. kurs miedzi będzie poruszał się w przedziale 10-11 tys. USD za tonę. Podwyższyli prognozę ceny miedzi w pierwszej połowie przyszłego roku do 10710 USD. Wcześniejsza wskazywała 10415 USD.
Wzrost ceny miedzi w tym roku stymuluje notowania spółek produkujących metal. Akcje polskiego KGHM drożeją w piątek dziesiątą sesję z rzędu. W tym tygodniu ich wartość rośnie o prawie 10 proc. Od początku roku zdrożały o już prawie 100 proc.
