Nudna praca z przypadku

Dorota Czerwińska
opublikowano: 2014-07-21 00:00

Żadne studia nie gwarantują znalezienia zatrudnienia. Lepiej więc wybrać takie, które naprawdę interesują. A potem szukać zajęcia, które daje satysfakcję.

Większość respondentów badania „Monitor Rynku Pracy” przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad nie ma poczucia wpływu na swoją sytuację zawodową. I to już na etapie szukania pierwszej pracy. Jedna trzecia przyznała, że ich wybór był przypadkowy. W tym aż co drugi wchodzący na rynek pracy dwudziestolatek. Młodzi biorą pracę, jaka akurat im się trafia, byle tylko nie być bezrobotnym, byle gdzieś się zahaczyć i zdobyć jakiekolwiek doświadczenie.

KIERUNEK MNIEJ WAŻNY: W dzisiejszych czasach nie ma większego znaczenia, jakie studia się skończy, ważne są miękkie kompetencje, jakie zdobędzie się podczas edukacji. Twardą wiedzę zawsze można uzupełnić — mówi Tomasz Miłosz, dyrektor działu kapitału ludzkiego w PwC. [FOT. ARC]
KIERUNEK MNIEJ WAŻNY: W dzisiejszych czasach nie ma większego znaczenia, jakie studia się skończy, ważne są miękkie kompetencje, jakie zdobędzie się podczas edukacji. Twardą wiedzę zawsze można uzupełnić — mówi Tomasz Miłosz, dyrektor działu kapitału ludzkiego w PwC. [FOT. ARC]
None
None

Tyle że to zdawanie się na los powoduje, że to właśnie pracownicy w wieku 18-34 lata najczęściej zmieniają firmę — stanowią ponad połowę tak postępujących. Po prostu przyjmowanie jakiejkolwiek pracy po skończeniu edukacji często wymusza potrzebę jej zmiany, bo jest niesatysfakcjonująca, słabo płatna albo niezgodna z wizją dalszej kariery. Każdy taki skok z firmy do firmy wymaga jednak zdolności szybkiego rozpoznania swoich rzeczywistych możliwości, ambicji i szybkiego zdobycia nowych kwalifikacji. A i tak nigdy nie ma pewności, że trafi się lepiej.

— Brak kontroli nad karierą zawodową, który zaczyna się przed podjęciem pierwszej pracy, jest bardzo niepojący. Badani już na etapie podejmowania decyzji o wykształceniu często nie mają planu działania. Nie pomaga im doradztwo zawodowe,które w Polsce jest na etapie zalążkowym. W efekcie jedna trzecia ankietowanych przyznaje, że ich wykształcenie nie jest spójne z pracą, która wykonują — komentuje Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Po co analizować

To tym ważniejsze, że połowa badanych przyznaje, iż rodzaj pierwszej pracy determinuje resztę kariery. Niewiele mniej stwierdziło zaś, że na każdym etapie zatrudnienia bardzo trudno zacząć robić coś nowego.

— To pokazuje, że respondenci nie tylko nie wierzą w kontrolę nad własną karierą zawodową, ale również nie mają na nią pomysłu. Wiele osób działa chaotycznie, bez planu. Otwarcie na zmianę pracy może być w tym kontekście również zdaniem się na los. Nie analizują potrzeb rynku, nie śledzą prognoz jego rozwoju — uważa Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Randstad. Ale czy takie analizy mają jakiś sens? Czy wybór studiów zgodny z potrzebami rynku pracy da lepsze efekty?

— Po pierwsze: te potrzeby są zmienne, po drugie: liczba kończących popularne studia jest duża, więc pracę i tak dostaną najlepsi. Dlatego młodzi ludzie wydają się w to wątpić — przyznaje Tomasz Miłosz, dyrektor działu kapitału ludzkiego w PwC.

Staż pomaga

Jego słowa potwierdza badanie PwC „(Nie) świadome wybory zawodowe”. Wynika z niego, że młodzi ludzie, nie mając szans na wybór takich studiów, które gwarantują im posadę, wybierają je zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Prawie 90 proc. absolwentów, studentów i uczniów szkół średnich deklaruje, że ambicje i pasje są najistotniejsze przy wyborach edukacyjnych. Dopiero na drugim miejscu umieszczają perspektywę znalezienia pracy po studiach.

— I bardzo dobrze. W dzisiejszych czasach nie ma większego znaczenia, jakie studia się skończy, ważne są miękkie kompetencje, jakie zdobędzie się podczas edukacji. Twardą wiedzę zawsze można uzupełnić — mówi Tomasz Miłosz.

Podaje przykład ze swojej firmy: w jej dziale audytu pracują osoby np. po medycynie, które nie studiowały finansów. Wystarczył im miesiąc, żeby nauczyć się wszystkiego już w firmie, ale najpierw musiały odbyć staż, żeby firma mogła zobaczyć w nich potencjał mimo braku wiedzy formalnej. Dlatego, jego zdaniem, ważne są niedoceniane wciąż przez przedsiębiorców programy stażowe, które pozwalają poznać możliwości młodych ludzi, a przyszłym pracownikom — środowisko pracy, by mogli zdecydować, czy im ono odpowiada.

Bo dla 70 proc. badanych przez PwC bardzo ważne jest robienie w pracy tego, co się lubi. W dodatku taka postawa staje się coraz częstsza w miarę upływu lat i zdobywania większego doświadczenia zawodowego. Coraz bardziej bowiem wie się wtedy, że aby osiągnąć satysfakcję i sukces zawodowy, praca musi być zgodna z aspiracjami. Tylko wtedy wykonuje się ją z rzeczywistym zaangażowaniem, a to przyczynia się do lepszego rozwoju zawodowego.