O Future Finance Poland zaczyna się mówić

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2023-05-15 20:00

Projekt popierają nadzór i regulator. Zaczynają się rozmowy z prywatnymi instytucjami. Prace nad centrum finansowym w Polsce nabierają rumieńców

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na liście Global Financial Center Index (GFCI) sklasyfikowanych jest 120 miast. Na czele od lat są Nowy Jork i Londyn. Wysoką pozycję utrzymują Singapur i Hongkong. Reszta stawki stale się zmienia, bo rośnie liczba miast, które chciałyby awansować w rankingu. Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie jeśli chodzi o sam szczyt rankingu. Tu nic nie można zadekretować ani z góry zaplanować. W latach 80,. wydawało się, że jest tylko kwestią czasu, kiedy Tokio zostanie światową stolicą finansów, bo pędząca z prędkością pociągu Shinkansen gospodarka japońska była bliska prześcignięcia Ameryki. Nigdy do tego nie doszło. Tokio w tegorocznym rankingu jest na miejscu 20.

Z bliższych nam czasów, Chiny zaplanowały w 2011 r., że w okolicach 2020 r. Szanghaj stanie się najważniejszym centrum finansowym na świecie. Chińczycy podeszli do problemu metodycznie. Zlecili szeroko zakrojone prace badawcze nad fenomenem Londynu, Nowego Jorku - chcieli dowiedzieć się, co trzeba zrobić, żeby stać się centralnym miejscem na światowej mapie finansów. Jest 2023 r., a Szanghaj zajmuje siódme miejsce w indeksie i raczej do czołówki nie wejdzie.

Inny przykład: Frankfurt. Po brexicie Niemcy mieli wielkie ambicje, żeby wejść w buty londyńskiego City, na początek w części, a długofalowo powalczyć o całość. Według marcowego zestawienia GFCI Frankfurt był 17.

Kolejny chętny do przejęcia roli Londynu to Paryż. W tym roku zaliczył spektakularny spadek z pierwszej dziesiątki na 14. miejsce wypchnięty przez Seul.

Nadzór i regulator są na tak:
Nadzór i regulator są na tak:
W rok udało się Pawłowi Widawskiemu z Fintech Poland (drugi z prawej) namówić do projektu Future Finance Poland KNF, reprezentowany podczas panelu przez Rafała Mikusińskiego (pierwszy z lewej) i Ministerstwo Finansów, gdzie doradcą jest Katarzyna Szwarc. Teraz czas na rozmowy z prywatnymi firmami, takimi jak Pekao, któremu szefuje Leszek Skiba (drugi z prawej).
Wojciech Robakowski

Przepis na finansowe centrum

Jaki i czy w ogóle jest przepis na to, żeby stać się centrum finansowym? Oto lista warunków:

– dostęp do wykwalifikowanej kadry

– rządy prawa

– odpowiednie regulacje

– przyjazny system podatkowy

– dostęp do klientów

– rozbudowana infrastruktura

– wysokiej jakości usługi

– adekwatne koszty działania

– otwartość na zagraniczne inwestycje

– odpowiednia strefa czasowa

Metodologia rankingu GFCI jest dość ściśle określona, jednak nie wystarczy się do niej stosować, żeby osiągnąć sukces, czego najlepszym przykładem jest Szanghaj. Rzecz w tym, że indeks powstaje na podstawie ankiet rozsyłane wśród centrów finansowych. Klasyfikowanie uczestników przypomina więc trochę wybory króla lasu oparte na głosach samych zwierząt, z których każde wysoko ceni własne walory. Indeks do pewnego stopnia jest plebiscytem oraz miksem twardych i miękkich parametrów.

Paryż? Fajny, ale…

Dlaczego Szanghaj nie zdobył korony światowych centrów? Bo autorytaryzm to nie jest system polityczny, który rynki finansowe preferują. Z polityką jest w ogóle interesująca sprawa. Rynki cenią zaangażowanie rządu w Londynie we wsparciu dla Citi, ale łapią dystans, gdy tylko państwa robi się za dużo. Paryż w zasadzie ma wszystko, czego potrzeba, żeby ściągnąć światową finansjerę: lokalizację, doskonałe zaplecze kulturalne, logistyczne, ale dla rynków w Paryżu jest za dużo Francji. Specyfika francuskiego modelu zarządzania polega na płynnym transferze wysokiej rangi urzędników państwowych do biznesu i generalnie ścisłych relacjach państwa z biznesem.

Zbyt rygorystyczni Niemcy

Frankfurt jest daleko od Berlina i w zasadzie ma wszystko, żeby stać się pierwszoligowym centrum finansowym, jednak w porównaniu z Paryżem wieje tu nudą. Nie pomaga też twarde, rygorystyczne nastawienie nadzoru niemieckiego. Rynkom najbardziej podoba się podejście brytyjskiego regulatora, określane mianem „soft touch”, czyli wyważone, nie nazbyt rygorystyczne. Jeśli dodać do tego doskonale położenie geograficzne (z punktu widzenia stref czasowych), wieloletnie finansowe know-how, atrakcyjne zaplecze Londynu to City na wiele lat ma szanse utrzymać się na szczycie rankingu.

Rok postępu

Gdzie w tym wszystkim odnajduje się Polska? Od lat jest w połowie rankingu. W marcowej edycji zaliczyła spadek o osiem oczek na 72 miejsce. Przed nami są Praga i Astana. Równo rok temu padło hasło utworzenia w Polsce Centrum Finansowego Nowej Generacji i skokowego awansu do pierwszej trzydziestki zestawienia. O tym, co udało się w tym czasie zrobić i co jeszcze jest do zrobienia, rozmawialiśmy podczas debaty na ImpactCEE „Czy wypływamy na szerokie wody globalnych centrów finansowych”. Tytuł dyskusji może wydawać się nieco na wyrost w kontekście spadku znaczenia Polski w ostatnim rankingu GFCI. Z drugiej strony, w ciągu roku, od kiedy pojawiła się koncepcja utworzenia Future Finance Poland (FFP), udało się naprawdę dużo zrobić. Paweł Widawski, prezes fundacji Fintech Poland, spiritus movens projektu, przypomina, że kiedy rok temu była mowa o pomyśle utworzenia centrum finansowego, padały pytania co to w ogóle jest i po co tym się zajmować.

– Dzisiaj zaczynamy rozmawiać nie o tym, czy, ale jak to zrobić. Uważamy za ogromny sukces to, że udało nam się zaangażować w projekt instytucje publiczne: Komisję Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów, Rzecznika Finansowego. Teraz będziemy skupiać się mocnej na rozmowach z prywatnymi instytucjami. Mamy tu już pewne sukcesy, o których dzisiaj nie mogę jeszcze mówić – opowiada Paweł Widawski.

Lepiej być w tym projekcie

W lutym w KNF przedstawiciele Fintech Poland zaprezentowali koncepcję Future Financial Poland, która spodobała się przewodniczącemu nadzoru, Jackowi Jastrzębskiemu. Zresztą już podczas ubiegłorocznego EKF wyrażał zainteresowanie koncepcją. Teraz przybiera ona praktyczny wyraz w postaci oficjalnego poparcia dla FFP.

– Mamy świetnych ludzi w departamencie innowacji, którzy współpracują z fundacją Fintech Polska – mówi Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF.

Wyjaśnia, że regulator zdecydował się poprzeć inicjatywę z kilku względów: bo uważa, że to dobry pomysł na zatrzymanie talentów w kraju, że można w ten sposób wykorzystać kapitał ludzki, jakim dysponujemy. Ważne są też względy regulacyjne.

– Z naszego punktu widzenia niezbędne jest, żeby rynek rozwijał się bezpiecznie, dlatego udział w projekcie KNF oraz MF jest bardzo potrzebny - mówi Rafał Mikusiński.

Pole do tworzenia nowych usług

Resortu finansów na razie oficjalnie jeszcze nie ma.

– Mentalnie już jesteśmy. Cieszymy się z takich oddolnych inicjatyw i je wspieramy. Po brexicie powstało wiele miejsc w Holandii, we Francji, w Niemczech, które promowały się jako nowe centra finansowe, otwarte na inwestorów z City. My na poziomie dyplomacji też podejmowaliśmy takie zabiegi. Częściowo się udało, ale najwyższy czas, żeby FFP rozpoczęło działalność - mówi Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka ministra finansów ds. realizacji strategii rozwoju rynku kapitałowego.

Zwraca uwagę na potrzeby finansowe związane z transformacją energetyczną kraju, które należy wziąć pod uwagę rozmawiając o centrum finansowym przyszłości.

– Ten kapitał i tak będzie musiał się u nas pojawić, inwestorzy prywatni będą musieli wesprzeć inwestora publicznego. To jest pole do tworzenia nowych usług, instrumentów usługi, to dla nas szansa na stworzenie przewagi konkurencyjnej - uważa Katarzyna Szwarc.

Jej zdaniem, centrum finansowe może powstać tylko w ramach współpracy wielu podmiotów. Nie zostanie utworzone przez ustawy.

– Nasza rolą jest zapewnienie, że będziemy ten projekt wspierać - mówi Katarzyna Szwarc.

Jedna stała - zmiana

Leszek Skiba, prezes Pekao, uważa, że tworzenie FFP ma dwa wymiary: jeden to wymiar PR, którego zadaniem jest promowanie Polski, informowanie o naszych przewagach i zasobach. Drugi ma charakter operacyjny i związany jest ze stałą pracą nad rozwojem projektu.

– Pomysł na stworzenie centrum to efekt burzy mózgów. Potem były dyskusje z KNF i MF, których rolą jest filtrowanie koncepcji. W efekcie powstało to, co jest możliwe do zrealizowania. Jest strategia, są cele i przychodzi czas stałej pracy, usprawniania, refleksji, obserwacji, jak robią to inni, zmian. To proces permanentny, którego stałym elementem jest usprawnianie - mówi Leszek Skiba.

Paweł Widawski, nawiązując do marynistycznej treści tytułu panelu, powiedział, że statek FFP powoli wypływa na szersze wody. Wkrótce projekt zostanie zaprezentowany w Kuala Lumpur, potem w Londynie i Singapurze.

– O Future Financial Poland zaczyna się mówić - zaznacza Paweł Widawski.

Jakie powinno być polskie centrum finansowe

Rafał Mikusiński, wiceprzewodniczący KNF

Centrum finansowe powinno mieć możliwie jak najszerszy zakres, specjalizację na tyle szeroką, żeby obejmować jak największą część rynku. Być może obserwujemy schyłek bankowości i ubezpieczeń, jakie znamy. FFP pomoże nam lepiej się na to przygotować.

Leszek Skiba, prezes Pekao

Centrum finansowe to szeroka koalicja różnych podmiotów. Wyobrażam sobie nawet udział w niej ZUS-u.

Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka ministra finansów ds. strategii rozwoju rynku kapitałowego

Rynek finansowy pełni funkcję wspierającą wobec realnej gospodarki. Dzisiaj największym wyzwaniem jest transformacja klimatyczna, którą przy wspólnym wysiłku będziemy w stanie przekuć na szansę i przewagę konkurencyjną.