Business Centre Club uważa, że niewielka obniżka akcyzy paliwowej zostałaby pozytywnie przyjęta przez rynek, ale nie miałaby istotnego znaczenia dla procesów gospodarczych. Minister finansów dopuszcza obniżenie stawki o 15 gr na litrze. Oznaczałoby to zmniejszenie wpływów mniej więcej o 10 proc., czyli o 2 mld zł. „Strata” ta byłaby jednak neutralna dla budżetu, bo w związku ze wzrostem cen paliw łączne wpływy z akcyzy i VAT wyniosłyby tyle, ile założono w ustawie budżetowej. Stosunkowo niewielka obniżka wywołałaby pozytywny efekt psychologiczny, ale w sensie ekonomicznym spowodowałaby jedynie na krótką metę spowolnienie wzrostu cen paliw, co miałoby ograniczone znaczenie w okresie wakacji oraz żniw.
Dlatego akcyzę trzeba w Polsce obniżyć radykalnie. Dopiero wtedy możliwe będzie osiągnięcie rzeczywistego efektu gospodarczego. Prognozy dotyczące zmian cen paliw przewidują wzrost z obecnych 130 nawet do 200 dolarów za baryłkę. W takiej sytuacji zdecydowane obniżenie akcyzy ograniczyłoby spadek wpływów podatkowych, związany np. ze spadkiem produkcji czy dochodów w usługach, spowodowanym wysoką ceną paliw. Aby stworzyć pole do znaczącej obniżki, potrzebne jest obniżenie stawek akcyzy do minimum obowiązującego w UE. Dotyczy to szczególnie oleju napędowego. Apelujemy do rządu o wystąpienie z inicjatywą w tej sprawie.
Znacząca obniżka akcyzy paliwowej na pewno zostałaby pozytywnie odebrana przez przedsiębiorców i zwykłych konsumentów oraz mogłaby stać się dodatkowym czynnikiem przyspieszającym wzrost gospodarczy.
Stanisław
Gomułka
główny ekonomista Business Centre Club