Oddadzą aktywa i sięgną po pomoc
Elektromontaż Export nie może wyjść z dołka. Liczy więc na pomoc ARP. Efekty przyniesie też sprzedaż biurowca.
Wyniki Elektromontażu Export nie napawają optymizmem. Po dziewięciu miesiącach 2003 r. sprzedaż wyniosła 55,2 mln zł, a strata netto sięgnęła 40,2 mln zł. Tymczasem ubiegły rok firma zakończyła 153 mln zł przychodów i stratą netto 12 mln zł.
— Znaczące pogorszenie sytuacji finansowej firmy w tym roku jest bezpośrednim skutkiem ponad dziewięciomiesięcznego oczekiwania na decyzję sądu o otwarciu układu — wyjaśnia Jerzy Lewandowski, prezes Elektromontażu Export.
Kłopotliwe zawieszenie
Jego zdaniem, zawieszenie przez sąd rozpatrywania wniosku układowego spowodowało poważne straty i uniemożliwiło spółce normalne funkcjonowanie. Po odwołaniu do sądu okręgowego Elektromontaż uzyskał przychylny werdykt i pod koniec września układ został otwarty.
— Teraz jesteśmy już na etapie domykania umów ugodowych z bankami, które zgodziły się już na 20-proc. redukcję naszych zobowiązań — mówi Jerzy Lewandowski.
W połowie roku zadłużenie Elektromontażu szacowano na 130 mln zł, z czego zobowiązania wobec instytucji finansowych sięgają 51 mln zł. Propozycje układowe zakładają redukcję zadłużenia spółki o 40 proc.
Z ARP
Elektromontaż zabiega też o pomoc Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) przy restrukturyzacji pozostałego zadłużenia. Decyzja agencji ma zapaść do końca tego roku.
— Na razie agencja wspomaga nas zwrotnymi pożyczkami obrotowymi, co daje spółce pewien oddech finansowy i pozwala w miarę normalnie prowadzić działalność — podkreśla szef Elektromontażu.
Firma jest też bliska sprzedaży jednej z nieruchomości. Nieoficjalnie wiadomo, że nabywcą budynku biurowego położonego we Wrocławiu ma być jedna z firm ubezpieczeniowych. Pieniędzy z transakcji powinno wystarczyć na pokrycie sporej części zadłużenia Elektromontażu.
© ℗Podpis: Marcin Gesing