Odwrócony VAT namieszał w stali

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2013-10-09 00:00

Wszyscy chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle. Podatkowe zmiany miały uderzyć w oszustów, ale nieprecyzyjne prawo bije w cały sektor

Wczoraj minął tydzień od wprowadzenia tzw. odwróconego VAT na większość wyrobów stalowych. Dzięki temu, że podatek zapłaci jedynie finalny odbiorca, z rynku znikną przestępcy sprzedający wyroby stalowe bez marży, a zarabiający na wyłudzaniu podatku od fiskusa.

Odwrócony VAT na wyroby stalowe jest obarczony podobnym
 błędem, jaki fiskus niedawno naprawiał na rynku złomu [FOT. BLOOMBERG]
Odwrócony VAT na wyroby stalowe jest obarczony podobnym błędem, jaki fiskus niedawno naprawiał na rynku złomu [FOT. BLOOMBERG]
None
None

— Zapewne tak się stanie. Oszuści znikną z rynku, ale jednocześnie sami wystawiliśmy się na pastwę urzędników podatkowych — mówi Iwona Dybał, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali (PUDS), która była jednym z inicjatorów podatkowych zmian.

Kodowana stal

Przedstawiciele branży skarżą się na bałagan. Okazuje się, że rząd i parlament co prawda wprowadziły odwrócony VAT, ale jednocześnie nowe przepisy są tak ogólne, że firmom trudno jest określić, czy jakiś wyrób stalowy jest wolny od podatku, czy też należy rozliczyć się z fiskusem.

— W załączniku do ustawy podatkowej wymienione są wyroby stalowe określone tzw. kodami PKWiU, ale nie obejmują one wszystkich towarów — dodaje Iwona Dybał.

— Ustawa pozwala na przykład zastosować odwrócony VAT przy sprzedaży blachy stalowej, ale jeśli przetniemy ją, by na przykład wyprodukować blachodachówkę, to pytanie, czy podatek należy naliczyć, czy nie. Moim zdaniem tak, bo jednak przecięta blacha jest towarem, który uległ obróbce. Jednak przedstawiciele wielu firm mają odmienną opinię — mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

Krzysztof Pruszyński, właściciel grupy Pruszyński, która m.in. przetwarza blachę na pokrycia dachowe ma interpretację z polskiego urzędu celnego, według której blacha przecięta nadal jest wyrobem płaskim objętym odwróconym VAT-em.

— Jednak taka interpretacja może nie być wiążąca dla urzędów skarbowych. Staraliśmy się także zbadać, jak podobne kwestie były interpretowane w innych krajach europejskich, i zdarzało się, że odmiennie od naszego urzędu celnego uważano, że towar należy objąć podatkiem na zasadach ogólnych — twierdzi Krzysztof Pruszyński.

Stara się więc o wiążącą interpretację podatkową, ale obawia się, że długo trzeba będzie na nią czekać.

— Chcąc nieco wesprzeć naszych członków, organizujemy spotkania i wydajemy rekomendacje dotyczące stosowania przepisów, choć sami nie jesteśmy pewni, że dobrze je interpretujemy. Dlatego też zamierzamy poprosić resort finansów o interpretację przepisów dla całego sektora. Na rynku działa kilka tysięcy firm i jeśli każda zapyta właściwy dla niej urząd skarbowy o interpretację, będzie czekać na nią miesiącami — uważa Iwona Dybał.

Co gorsza może okazać się też, że interpretacje urzędów wcale nie będą tożsame. Czy Ministerstwo Finansów planuje doprecyzować przepisy — na to pytanie nie uzyskaliśmy na razie odpowiedzi.

Błędy z przeszłości

Fiskus nie uczy się na własnych błędach. Już kilka miesięcy temu musiał naprawiać podobną niedoróbkę, która mocno uderzyła w firmy działające na rynku złomu. W 2011 r. złom został objęty odwróconym VAT-em. Okazało się jednak, że urzędnicy skarbowi część towarów klasyfikują jako złom, a część jako surowce wtórne. Marek Suchowolec z Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu mówił rok temu „PB”, że na przykład puszka aluminiowa to złom objęty odwróconym VAT-em, a puszka zgnieciona to surowic wtórny, opodatkowany standardowo. Lukę chętnie wykorzystywali urzędnicy fiskusa, próbując ściągać z przedsiębiorców zaległe podatki oraz oszuści, nadal je wyłudzający. Przedstawiciele sektora hutniczego obawiają się, że za kilka lat kontrolerzy skarbowi także zakwestionują ich podatkowe dokumenty.

Najprostszym rozwiązaniem wydaje się zapłacenie podatku od towaru, co do którego nie ma pewności, czy jest objęty odwróconym VAT-em, i poproszenie fiskusa o jego zwrot, jeśli interpretacja podatkowa będzie korzystna dla przedsiębiorcy. Jednak wówczas odbiorcy wyrobów stalowych odliczą sobie podatek i wystąpią do urzędów skarbowych o jego zwrot. Jeśli według interpretacji okaże się jednak, że towar jest objęty odwróconym VAT-em, będą musieli oddać odliczony podatek albo zostaną uznani za podatkowych oszustów.

— Problem jest poważny, zwłaszcza, że wielu odbiorców do tej pory nie wiedziało, że przepisy się zmieniły, i dopiero teraz trzeba im tłumaczyć, jak wdrożyć nowe zasady — konkluduje Iwona Dybał.

Fiskus kontra oszust
O wyłudzaniu VAT w Polsce zrobiło się głośno pod koniec ubiegłej dekady, kiedy na alarm zaczęli bić dostawcy złomu, który cieszył się dużym zainteresowaniem oszustów podatkowych. Przekonali urzędników do wprowadzenia odwróconego VAT. W efekcie przestępcy przenieśli się na stalowe pręty, by tak kontynuować proceder. Jednak także producentom wyrobów stalowych udało się wywalczyć odwrócony VAT. Podatkowi oszuści przez lata czuli się także silni w wyłudzaniu VAT na rynku paliw. Tu fiskus znalazł na nich inny sposób. Wprowadził tzw. solidarną odpowiedzialność nabywcy, który zapłaci podatek, jeśli kupi nielegalny towar od oszusta.